Oświadczenie w tej sprawie Zuma złożył w czasie telewizyjnego półgodzinnego wystąpienia do narodu w środowy wieczór.
Wcześniej rządząca krajem partia Afrykański Kongres Narodowy (ANC) wezwała prezydenta do dymisji. Postawiła mu ultimatum - albo zrezygnuje do czwartku, albo parlament będzie głosował nad wotum nieufności dla niego.
75-letni Zuma znajdował się pod coraz większą presją, aby ustąpić miejsca wiceprezydentowi Cyrilowi Ramaphosie, nowemu przywódcy ANC.
Zuma rządził w RPA drugą kadencję, która powinna zakończyć się w 2019 roku. Stawiane mu zarzuty korupcyjne są związane z bliskimi powiązaniami prezydenta z wpływową rodziną Guptów, której biznesowe imperium obejmuje wielkie firmy z różnych branż, od mass mediów i transportu lotniczego po przemysł wydobywczy, energetykę i IT.
Jeszcze kilka godzin wcześniej Zuma w telewizyjnym wywiadzie odrzucał możliwość rezygnacji z urzędu. Postawione mu ultimatum nazwał "niesprawiedliwym".