Dlaczego Donald Trump wygrał? Ekspert tłumaczy. „Odpowiedź mieliśmy przed nosem”

Dlaczego Donald Trump pokonał Kamalę Harris i ponownie został wybrany prezydentem USA? Czego najbardziej chcieli Amerykanie? Czy podczas kampanii w Stanach Zjednoczonych doszło do „efektu yaris”? Wynik wyborów prezydenckich w USA w rozmowie z Michałem Kolanką komentował Marcin Duma, szef IBRiS-u.

Publikacja: 08.11.2024 11:38

Marcin Duma, szef IBRIS

Marcin Duma, szef IBRIS

Foto: podcasty.rp.pl

zew

Były prezydent USA Donald Trump zwyciężył w wyborach 5 listopada, pokonując obecną wiceprezydent Kamalę Harris. Jakie były trzy powody, dla których kandydat republikanów wygrał z reprezentantką demokratów? - Pieniądze, pieniądze, pieniądze - i nie te na kampanię, tylko te w portfelach Amerykanów - powiedział szef Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS.

Wyniki wyborów prezydenckich w USA. Marcin Duma tłumaczy, dlaczego Donald Trump wygrał

- To chyba najprostsza odpowiedź na to, co wydarzyło się w Stanach. Właściwie tę odpowiedź mieliśmy przed nosem przez całą kampanię, ponieważ sondaże realizowane w Stanach Zjednoczonych bardzo wyraźnie pokazywały, że ekonomia była absolutnie na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o kwestie, które Amerykanie w tej kampanii uważali za kluczowe - kontynuował. - Co więcej, wzrost kosztów życia i obniżający się standard życia był tym obszarem, który był najczęściej wskazywany jako rzecz, którą politycy mają załatwić - dodał.

Czytaj więcej

Pierwsza nominacja Donalda Trumpa. Historyczna

Michał Kolanko zwrócił uwagę, że w ostatnim czasie w Stanach Zjednoczonych część wskaźników gospodarczych – jak stopa bezrobocia czy poziom inflacji – nie była zła. Marcin Duma odparł, że w gospodarstwach domowych w USA konsumpcja najpierw spadła, a później, po 2022 r., przestała rosnąć.

- A w systemie, w którym funkcjonujemy, konsumpcja jest wyznacznikiem miejsca, w którym jesteśmy – zaznaczył oceniając, że w Stanach Zjednoczonych wskaźnik konsumpcji stanął na „poziomie, który był nieakceptowalny”. - Druga rzecz to kwestia tego, jakie były oczekiwania, a oczekiwania (...) były takie, że ten wzrost będzie kontynuowany, że cały czas będziemy mogli konsumować więcej – przekonywał.

Joe Biden nigdy nie wysłał żadnego czeku Amerykanom.

Marcin Duma

Co to jest „efekt yaris”?

- Fajnie, że są wskaźniki bezrobocia, fajnie, że jest wzrost PKB, tylko że za PKB nie można pójść do sklepu i czegoś kupić, podobnie ze stopą bezrobocia. Amerykanie stanęli w obliczu bardzo prostego wyboru: albo będziemy głosowali na kontynuację, na brak wzrostu naszej możliwości konsumowania, albo zaryzykujemy i wybierzemy gościa, który wysłał nam, a pamiętamy o tym dość dobrze, czek na 2 tys. dolarów – kontynuował szef pracowni IBRiS, odnosząc się do podpisanego przez Trumpa w grudniu 2020 r. pakietu gospodarczego, przyjętego przez Kongres w celu walki ze skutkami COVID-19. - Joe Biden nigdy nie wysłał żadnego czeku Amerykanom – dodał Duma.

Donald Trump, prezydent-elekt Stanów Zjednoczonych

Donald Trump, prezydent-elekt Stanów Zjednoczonych

REUTERS/Brian Snyder

Zdaniem rozmówcy Michała Kolanki, w USA można obserwować „efekt yaris”. Na czym polega to zjawisko? - Jeden z naszych badanych opowiedział historię, jak to w 2019 roku postanowił kupić wreszcie nowe auto, zrezygnować z aut używanych. Poszedł do dealera określonej marki i kupił sobie Toyotę Yaris. W 2024 roku postanowił kupić nowe auto (...) dokładnie w takim samym standardzie, nową Toyotę Yaris. Poszedł i usłyszał, że cena wzrosła o 85 proc. Kupił auto za 50 tys. zł, teraz za auto w tym samym standardzie musi zapłacić 90 tys. - mówił Marcin Duma. - No i właściwie powiedział, że go na to nie stać, że nie jest w stanie sobie pozwolić na kupno nowego auta. Czyli zbiedniał - podkreślił.

Dlaczego PiS przegrał wybory w 2023 roku?

Czy podobnie było w Polsce i dlatego Prawo i Sprawiedliwość w 2023 r. straciło władzę? - Nasze wskaźniki wyglądają troszeczkę inaczej niż amerykańskie, bo w Stanach ten spadek (konsumpcji – red.) był niewielki i rzeczywiście potem ten płaski trend utrzymywał go na w miarę wysokim poziomie, natomiast jeśli przyjrzymy się konsumpcji gospodarstw domowych w Polsce, to ona mniej więcej w marcu 2022 roku spadła w sposób znaczący i od tamtego momentu niespecjalnie może się podnieść, co powoduje, że nożyce między oczekiwaniami a tym, co Polacy dzisiaj mogą i mają, tylko się rozwierają. A przecież obietnica, za którą zagłosowali, była dosyć prosta: mieli mieć więcej w portfelach, miało być taniej w polskich sklepach, a każdej polskiej rodzinie miało żyć się lepiej – odparł szef IBRiS-u. Zaznaczył, że Polacy w 2023 r. zagłosowali za tą obietnicą i czekają na jej realizację już rok.

Czytaj więcej

Niemcy: Wybory już w styczniu? Opozycja nalega po rozpadzie koalicji Olafa Scholza

Marcin Duma wyjaśnił, że mówi o obietnicach z września 2023 r. - One stanowiły bardzo dobry opis tego, czego chcieli Polacy, a co do czego mieli wątpliwości, jeśli chodzi o to, czy Prawo i Sprawiedliwość jest w stanie to dostarczyć, bo od marca 2022 r. aż do wyborów to odbicie nie przyszło, rząd Prawa i Sprawiedliwości nie był w stanie wygenerować sytuacji, w której nadzieje na to, że znowu będzie lepiej, że wrócimy na ścieżkę wzrostu naszej konsumpcji, naszego bogacenia się, że to w ogóle jest możliwe. Brak tej nadziei doprowadził do tego, że wybraliśmy kogoś innego, kto nam to obiecał, a wyglądał w miarę wiarygodnie - kontynuował.

Były prezydent USA Donald Trump zwyciężył w wyborach 5 listopada, pokonując obecną wiceprezydent Kamalę Harris. Jakie były trzy powody, dla których kandydat republikanów wygrał z reprezentantką demokratów? - Pieniądze, pieniądze, pieniądze - i nie te na kampanię, tylko te w portfelach Amerykanów - powiedział szef Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS.

Wyniki wyborów prezydenckich w USA. Marcin Duma tłumaczy, dlaczego Donald Trump wygrał

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
W przyśpieszonych wyborach SPD stawia na Olafa Scholza. Przynajmniej na razie
Polityka
Sterowana przez Rosję Abchazja walczy o resztki wolności
Polityka
Jest porozumienie. Nowa Komisja Europejska od 1 grudnia
Polityka
Pierwsza koalicja z partią Sahry Wagenknecht jednak powstaje. Turyngia znowu zaskakuje
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
USA mają dość dyktatora Maduro. Za prezydenta Wenezueli uznają lidera opozycji