Przypominamy tekst z lipca 2017
Badanie przeprowadzone na 215 tys. respondentów w wieku od 45 do 75 lat dało zaskakujące wyniki. Jedna filiżanka kawy dziennie zwiększa szanse na dłuższe życie aż o 12 proc. To bardzo dobry powód, by zacząć od niej każdy dzień. Dla osób, które piją trzy kawy dziennie wiadomości są jeszcze lepsze. Mają o 18 proc. większe prawdopodobieństwo, że będą cieszyć się zdrowiem dłużej niż osoby, które wybierają inne napoje.
Uczestnikami badania byli afrykańscy i japońscy Amerykanie, Latynosi i biali. Dane zostały skorygowane ze względu na wiek, płeć, pochodzenie etniczne, nawyki związane z paleniem, edukację, wcześniej przebyte choroby, aktywność fizyczną i spożywanie alkoholu. Średni okres obserwacji uczestnika badania wynosił 16 lat.
Okazało się, że w tej ogromnej grupie picie kawy wiąże się z mniejszym ryzykiem śmierci z powodu chorób serca, raka, udaru mózgu, cukrzycy, chorób układu oddechowego i nerek.
– Mniejsza śmiertelność była niezależna od tego, czy badani pili zwykłą czy bezkofeinową kawę. Płynie z tego wniosek, że kofeina nie ma z tym nic wspólnego – mówi Veronica W. Setiawan, współautorka badania i profesor nadzwyczajny medycyny profilaktycznej University of Southern California. – Nie możemy z całą pewnością stwierdzić, dlaczego picie kawy przedłuża życie, ale widzimy, że jest jakiś związek. Jeśli lubisz pić kawę, pij! Jeśli nie jesteś kawoszem, musisz rozważyć, czy nie zmienić przyzwyczajeń.