Abrahim urodził się 6 kwietnia, jednak rodzice i szpital poinformowali o sukcesie dopiero teraz – podaje „New Scientist”. Dzięki temu, że lekarze podmienili materiał w tzw. mitochondrialnym DNA, uniknął śmiertelnej choroby genetycznej.
Rodzice Abrahima – Ibtisam Shaban i Mahmoud Hassan (muzułmanie z Jordanii) – starali się o dziecko od 20 lat. Kobieta czterokrotnie poroniła.
W 2005 roku urodziła córeczkę i wtedy okazało się, że mutacja w mitochondrialnym DNA matki wywołuje ciężką chorobę – tzw. zespół Leigha. Dziecko zmarło w wieku ośmiu lat. Drugie dziecko pary, cierpiące na to samo schorzenie – w wieku ośmiu miesięcy.
Wtedy rodzice postanowili poszukać pomocy u Johna Zhanga z nowojorskiej kliniki New Hope Fertility Center. Zhang skorzystał z nowej metody „trojga rodziców” – z komórki jajowej matki wyjęto jądro (pozostawiając mitochondria z wadliwym DNA) i umieszczono w komórce dawczyni ze zdrowymi mitochondriami. Komórkę zapłodniono nasieniem ojca.
Cała operacja musiała być wykonana w Meksyku, w USA taki zabieg jest zabroniony. – W Meksyku nie ma zasad. A ratowanie życia jest jak najbardziej etyczne – rozprawia się z krytykami Zhang. Lekarz podkreśla, że Abrahim nie ma żadnych objawów choroby.