Katastrofa nadeszła rankiem 1 listopada 1755 roku o godzinie 9.40. Bezpośrednio po trzęsieniu ziemi wystąpiło tsunami, które według późniejszych obliczeń mogło osiągnąć wysokość 20 metrów. Kiedy fala dotarła do wybrzeża, zginęło 90 tysięcy ludzi. Było to jedno z najtragiczniejszych trzęsień ziemi w historii ludzkości.
Współcześni geolodzy szacują, że miało natężenie 9 stopni w skali Richtera. Chociaż najbardziej dotknęło Portugalii, odczuwali je mieszkańcy odległej Wenecji, co w pamiętnikach odnotował Casanova. Po tym kataklizmie Wolter postawił słynne pytanie: „Dlaczego Lizbona?”, które zawarł w „Poemacie o trzęsieniu ziemi w Lizbonie”.
Naukowe śledztwo
Epicentrum trzęsienia znajdowało się pod dnem na otwartym oceanie, kilkaset kilometrów na południe od Cape St Vincent w Portugalii. Właśnie tam powstało tsunami, które przebyło tysiące kilometrów i uderzyło we wschodnie i zachodnie wybrzeża Atlantyku, między innymi w Karaiby.
Archeolodzy i geofizycy pod kierownictwem Jeana Rogera z Universite Antilles znaleźli ślady tej katastrofy w Fort-de-France na Martynice. W ramach prac tego zespołu dr Emmanuel Moizan z francuskiego INRAP (Institut National de Recherches Archeologiques Preventives) badał XVII-wieczną zabudowę w centralnej dzielnicy Fort-de-France.
Odkrył w niej dziwną warstwę czarnego piasku grubości 7–9 cm, leżącą na warstwie białego piasku grubości 1,25 cm. Biały piasek pochodził z rozkładu rafy koralowej w zatoce Fort-de-France. Jest to pozostałość po kataklizmie z 1755 roku. Archeolodzy z INRAP określili wiek warstwy czarnego piasku na podstawie tkwiących w niej odłamków ceramiki. Warstwa powstała między 1726 a 1783 rokiem, a więc w okresie, kiedy wystąpił opisywany kataklizm.