O odkryciu poinformowała firma Shinil Group z Seulu, która jak sama deklaruje, specjalizuje się w eksploracji podwodnych obiektów. Tym razem chodzi o rosyjski krążownik z czasów wojny japońsko-rosyjskiej. Spoczywa na głębokości 430 m, dlatego jest poza zasięgiem płetwonurków. „Dmitrij Donskoj” rzekomo przewoził złote ruble, sztaby złota i klejnoty.
Aż trudno uwierzyć, ale według od dawna utrzymujących się pogłosek, uwzględniając współczesne realia, ładunek wart byłby ok. 130 mld dol. Shinil Group nie zaprzecza tym pogłoskom, przeciwnie, twierdzi, że są prawdziwe. W firmie tej pracują specjaliści z Wielkiej Brytanii, Kanady i Korei Południowej.