Raport opiera się na odpowiedziach z ogólnokrajowego badania CS Mott Children's Hospital przy Uniwersytecie w Michigan, które objęło 1 018 rodziców z co najmniej jednym dzieckiem w wieku 13-18 lat.
Sondaż sugeruje, że problemy ze snem są powszechne wśród nastolatków, a 56 proc. rodziców uważa, że to korzystanie z elektroniki do późnej nocy jest głównym czynnikiem przyczyniającym się do tego.
Inne ważne powody to nieregularny tryb dnia związany z pracami domowymi (43 proc.), martwienie się szkołą (31 proc.) i życiem towarzyskim (23 proc.). Na piątym miejscu (10 proc.) znalazło się zażywanie leków.
Rodzice mogą mieć trudności z określeniem, jak duże są w istocie kłopoty ich dzieci ze snem, ponieważ nastolatki niechętnie o tym mówią. Rodzice mogą też nie wiedzieć o wszystkich problemach, jakie powodują zaburzenia snu. Używanie elektroniki i mediów społecznościowych w nocy jest najczęściej zauważane przez dorosłych i to dlatego w dużej mierze uważa się, że przyczyniają się one do problemów ze snem. Zdaniem autorów badania rodzice nie powinni przeoczyć innych możliwych przyczyn bezsenności, w tym niepokoju o szkołę, relacji z rówieśnikami lub przyszłości.
Wielu rodziców uczestniczących w ankiecie odpowiedziało, że próbują różnych sposobów, aby pomóc swoim dzieciom w zasypianiu – namawiają do ograniczenia po południu kofeiny (54 proc.), wyłączenia przed snem elektronicznych urządzeń (53 proc.), jedzenia wieczorem przekąsek (44 proc.) czy stosowania suplementów – ziołowych lub naturalnych (36 proc.).