Krajowa lista leków krytycznych wskazuje leki, których braki mogą negatywnie wpłynąć na dostęp do terapii pacjentów i stanowić poważne wyzwania dla systemu opieki zdrowotnej. W przypadku niedoboru niełatwo jest je zastąpić innymi.
Lista uwzględnia 301 substancji czynnych stosowanych w gastroentorologii, hematologii, kardiologii, dermatologii, urologii, ginekologii, endokrynologii, onkologii, reumatologii, neurologii, pulmonologii, laryngologii i w leczeniu chorób zakaźnych i pasożytniczych.
Czytaj więcej
W roku 2023 zarejestrowano rekordową liczbę aż 2879 nowych przypadków zakażenia wirusem HIV w Polsce. To najwyższy wynik od lat.
Leki krytyczne. Konieczne zapasy w Polsce
Podczas przygotowania krajowej listy leków krytycznych resort zdrowia przeanalizował łącznie ok. 1300 substancji, w tym wszystkie substancje czynne ujęte w europejskiej liście leków krytycznych, w liście API przygotowanej dla Ministerstwa Rozwoju i Technologii oraz w uwagach zgłoszonych przez konsultantów krajowych.
– Lista obowiązuje od dzisiaj i jest to dobry znak dla przemysłu, ale też dla bezpieczeństwa lekowego całego kraju. Wiemy, jakie substancje czynne, jakie leki są najbardziej potrzebne i ich brak może spowodować zagrożenie dla zdrowia i życia pacjentów, ale również dla zdrowia publicznego. Będziemy chcieli, by tych leków docelowo nigdy w Polsce nie zabrakło – tłumaczył podczas piątkowej konferencji prasowej wiceminister zdrowia Marek Kos. I dodał, że chodzi zarówno o „odpowiednie możliwości produkcji tych leków przez polski przemysł farmaceutyczny”, jak i o zagwarantowanie odpowiednich zapasów leków na kilka miesięcy.