– By mieć co jeść, podsmażam na patelni suchy chleb. Podjadam go ukradkiem, dopiero gdy czuję, że zaczyna się mi robić słabo – mówi pani Emilia. – A z czego bym się ucieszyła? Jakbym już nie była głodna – podkreśla.
Czytaj także: Przed biedą uciekają w śmierć
– Po śmierci męża musiałam opuścić mieszkanie i zamieszkałam w namiocie. Na chwilę, która przeciągnęła się do pięciu lat – mówi pani Dorota.
To tylko dwie historie, które zostały opisane w najnowszym raporcie o biedzie przygotowanym przez Stowarzyszenie Wiosna, organizatora Szlachetnej Paczki.
Jak podkreślają autorzy opracowania, w 2018 r. w skrajnym ubóstwie żyły 2 mln osób. Liczba ta w ciągu roku wzrosła o 400 tys. To zmiana, bo jak pokazują dane Głównego Urzędu Statystycznego, w poprzednich latach liczba osób żyjących w nędzy spadała. W 2017 r. w skrajnym ubóstwie żyło 4 proc. Polaków, w 2018 r. – 5 proc.