Dziennikarka "Newsweeka" Katarzyna Pruszkiewicz pracowała dla agencji e-PR Cat@Net. W firmie zatrudnionych jest 14 osób, które prowadzą 170 troll-kont w mediach społecznościowych.
"Zakładam konto na Twitterze. Staję się prawicową, patriotyczną »Panną z Żoliborza«, z flagą Polski w opisie. Piszę, że jestem tradycjonalistką, śpiochem, gadułą. Że wciąż studiuję. Alicja (rekruterka - red.) dała mi wskazówki: ważne jest to, aby konto było jak najbardziej wiarygodne – ja wiem, że jestem prawdziwą osobą, teraz jeszcze inni użytkownicy Twittera muszą w to uwierzyć. Przypominam sobie strzępy porad od Alicji: oprócz wpisów »społeczno-politycznych« muszę pokazać wymyśloną siebie. Studiuję? Wstawiam zdjęcie z uczelni. Ugotowałam obiad? Chwalę się na Twitterze. Nowe paznokcie? Wklejam zdjęcie. Takie drobiazgi budują autentyczność konta" - opisuje dziennikarka.
Osoby, które ją szkoliły, informowały, że ważne jest, by być systematycznym, kontrowersyjnym i zorganizowanym. Konta uaktywniały się podczas afer, konfliktów oraz w tematach kontrowersyjnych.
Założone przez nią konto "Panna z Żoliborza" komentowało strajk nauczycieli. "Piszę o dzieciach jako zakładnikach, nauczycielach jako egoistach i ludzi z nieuzasadnionymi roszczeniami. O nauczycielkach w drogich szalikach, które mają miny, jakby pracowały za karę. Chwalę starania rządu, który chce załagodzić sytuację. Piszę, komentuję, podaję dalej. Pannę z Żoliborza zaczynają obserwować kolejne konta. Im więcej obserwujących, tym bardziej konto staje się wiarygodne" - opisuje.
Firma od lat zatrudnia osoby niepełnosprawne, dzięki czemu otrzymuje dotacje z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON). Od listopada 2015 roku do sierpnia 2019 roku firma otrzymała niemal 1,5 mln złotych.