Według ustaleń Onetu, w grę wchodzi taka zmiana prawa, by pozostawić na stanowisku I prezes SN prof. Małgorzatę Gersdorf.
Kilka dni temu premier spotkał się z I prezes SN. Sondował jej gotowość do kompromisu. Rozważany wariant to pozostawienie Gersdorf oraz danie najstarszym sędziom SN wyboru, czy chcą dalej sądzić, czy też przejść w stan spoczynku na atrakcyjnych finansowo warunkach. Taki kompromis Morawiecki zaproponował też nieoficjalnie Komisji Europejskiej, która atakuje ustawy sądowe PiS Jest jeden kłopot. Takie rozwiązanie to podważenie dotychczasowych decyzji prezydenta, który wysłał kilkoro sędziów na emerytury. Nie wiadomo, czy Andrzej Duda się na to zgodzi.
Czytaj także: Czy premier Morawiecki pójdzie na ustępstwa w sprawie reformy sądownictwa
Wszystko wydawało się przesądzone. We wtorek unijni ministrowie w Radzie UE przeprowadzili oficjalne wysłuchanie Polski w sprawie sytuacji w sądach. - Znów jest gorzej. Dochodzą informacje o zastraszaniu sędziów - przekonywał Frans Timmermans, wiceszef Komisji Europejskiej. W środę Komisja miała dopełnić formalności i skierować wniosek przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości UE. Są tam już tzw. pytania prejudycjalne - czyli wnioski o wykładnię prawa - z polskiego Sądu Najwyższego, który także kwestionuje przepisy sądowe autorstwa PiS.
Unijny Trybunał zapewne szybko wydałby decyzję zawieszającą kontrowersyjne prawo do czasu wydania orzeczenia, a dalsze próby zmian w SN oznaczałyby łamanie przez polski rząd traktatów UE — co byłoby sytuacją ogromnie ryzykowną politycznie.