Projekt nowelizacji ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych i ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw podpisany we wtorek przez prezydenta Andrzeja Dudę wprowadza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za „działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów". Na skutek poprawki PiS wykreślono karę za stosowanie przez sędziów wyroków TSUE i konstytucji wprost.
Czytaj także:
Opozycja o podpisie prezydenta: To zamach stanu
Rzecznik dyscyplinarny sędziów będzie z kolei mógł podjąć i prowadzić czynności w sprawie dotyczącej każdego sędziego. Świadkowi, który bez usprawiedliwienia nie stawi się na wezwanie rzecznika (sędziowie często ignorowali jego wezwania), grozić ma kara do 3 tys. zł. Na tym nie koniec. W grę wchodzi też dyscyplinarka. Sędziowie będą także musieli składać oświadczenie o przynależności do stowarzyszeń.
Nowela poszerza też kompetencje Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. To ona zajmie się sprawami sędziów, którzy kwestionować będą status innych sędziów lub ich prawo do orzekania. Izbie Dyscyplinarnej SN z kolei przekazano prawo do rozpoznawania wniosków o uchylenie immunitetów sędziów i prokuratorów. Zmienić się ma także procedura wyboru I prezesa SN. Kandydata będzie mógł zgłosić każdy sędzia SN. Jeśli nie będzie zgody lub zabraknie kworum, do ważności wyboru wymagana będzie obecność 32 sędziów SN.