Reklama
Rozwiń

Nowak nie był podsłuchiwany podczas kampanii wyborczej

CBA zakończyło kontrolę operacyjną byłego ministra przed kampanią wyborczą – wynika z ustaleń „Rzeczpospolitej".

Aktualizacja: 24.07.2020 06:38 Publikacja: 23.07.2020 18:34

Sławomirowi Nowakowi postawiono zarzut przyjęcia łapówek o wartości 1,3 mln zł

Sławomirowi Nowakowi postawiono zarzut przyjęcia łapówek o wartości 1,3 mln zł

Foto: PAP, Wojciech Olkuśnik

Z 70 tomów akt sprawy dotyczącej zorganizowanej grupy przestępczej, którą miał kierować były minister transportu Sławomir Nowak, aż 40 tomów jest niejawnych – to stenogramy z podsłuchów CBA. Nieoficjalne źródła „Rzeczpospolitej" mówią, że Sławomir Nowak miał być zatrzymany przed wyborami. Wycofano się jednak z tej decyzji z powodu obaw przed upolitycznieniem sprawy w kampanii wyborczej. Dopiero teraz postawiono mu zarzuty przyjęcia łapówek o wartości 1,3 mln zł.

Cichy doradca

Nie wiadomo, kiedy rozpoczęto kontrolę operacyjną wobec Sławomira Nowaka, który – jak się teraz okazało – jednak brał intensywny udział w pracach sztabów wyborczych kandydatów KO – Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Rafała Trzaskowskiego. W sztabie Kidawy-Błońskiej Nowak pełnił ważną rolę „menedżera kampanii". W kampanii Trzaskowskiego m.in. odpowiadał za spoty wyborcze.

– Spotykaliśmy się, wymienialiśmy opinie i informacje telefonicznie, także na szyfrowanych komunikatorach w różnych grupach. Sławek Nowak w tych grupach był – przyznaje nam Cezary Tomczyk, szef kampanii Trzaskowskiego.

Dlaczego to ważne? Bo „Rzeczpospolita" ujawniła, że główne dowody przeciwko Nowakowi w śledztwie korupcyjnym zebrano dzięki inwigilacji komunikatorów przez system Pegasus, jaki posiada CBA. W czwartek w Sejmie Borys Budka, szef PO, zarzucił służbom, że to śledztwo miało być pretekstem do podsłuchiwania sztabowców kandydatów opozycji.

Jednak jak ustaliła nieoficjalnie „Rz", śledztwo – w tym podsłuchy – wszczęto już w styczniu 2019 r., dzięki „sygnałowi" ukraińskich służb.

Mariusz Kamiński, minister koordynator służb specjalnych, w odpowiedzi na zarzuty opozycji ujawnił w czwartek, że: „Kontroli operacyjnej nie stosowano po zakończeniu sprawowania przez Sławomira N. funkcji szefa ukraińskiej Państwowej Służby Dróg Samochodowych – Ukrawtodor, tj. po 1 października 2019 roku. Oskarżanie CBA o wykorzystanie śledztwa ws. zorganizowanej grupy przestępczej kierowanej przez Sławomira N. do inwigilowania sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego należy oceniać jako zupełnie bezpodstawne" – wskazał w oświadczeniu.

Kamiński podkreślił, że kontrola operacyjna CBA odbywała się na podstawie zgód prokuratury i sądu. Jak długo inwigilowano Nowaka, czy w grupie byli też inni politycy Platformy? Prokuratura nie odpowie nam na to pytanie.

„Informacje dotyczące kontroli operacyjnej mają charakter niejawny. Do odtajnienia materiałów niejawnych uprawnione jest CBA" – odpisała prok. Mirosława Chyr, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Politycy opozycji nieoficjalnie przyznają, że Nowak współpracował z Kidawą-Błońską przy kampanii od samego początku, a więc od końca stycznia tego roku. Czy miał oficjalną umowę ze sztabem, a jeśli tak, na jaką sumę? – Na pewno nie był zatrudniony w Platformie – mówi Marcin Kierwiński, poseł PO, ale po szczegóły z pracy sztabów odsyła do pełnomocników finansowych.

Czy oświadczenie Kamińskiego zamyka spekulacje? Dla opozycji – nie. – Nowak formalnie był podsłuchiwany do jesieni 2019. Pytanie, od kiedy był podsłuchiwany nielegalnie – pyta jeden ze sztabowców Platformy. Problem w tym, że Dariusz Z., człowiek Nowaka i również podejrzany w sprawie, to bliski znajomy Pawła Grasia, jednego z najbliższych współpracowników Donalda Tuska. Także Nowak – jak okazało się teraz – pełnił nieformalną rolę w polityce PO.

Podsłuchy rutynowe

Stosowanie podsłuchów w sprawach dotyczących poważnych przestępstw nie jest niczym nadzwyczajnym. Stosują je wszystkie służby, w sprawie Nowaka wykorzystano urządzenie opatrzone kryptonimem „Pegasus". CBA, co oczywiste, nigdy nie potwierdziło, że taki sprzęt zakupiło – jednak informacje o zakupie przez tę służbę za 30 mln zł „urządzenia produkcji izraelskiej" pojawiły się w raporcie NIK z wykonania budżetu. Zrobiło się o nim głośno ze względu na bardzo wysoką cenę.

Taki sprzęt bardziej lub mniej zaawansowany technologicznie (w slangu służb określany jako płaszczki czy jaskółki) posiada ogromne możliwości – m.in. ustalania numeru telefonu np. osoby śledzonej, wglądu online, w czasie rzeczywistym w jej SMS-y, e-maile, treść rozmów telefonicznych itp. Mają go na wyposażeniu praktycznie wszystkie służby.

Z 70 tomów akt sprawy dotyczącej zorganizowanej grupy przestępczej, którą miał kierować były minister transportu Sławomir Nowak, aż 40 tomów jest niejawnych – to stenogramy z podsłuchów CBA. Nieoficjalne źródła „Rzeczpospolitej" mówią, że Sławomir Nowak miał być zatrzymany przed wyborami. Wycofano się jednak z tej decyzji z powodu obaw przed upolitycznieniem sprawy w kampanii wyborczej. Dopiero teraz postawiono mu zarzuty przyjęcia łapówek o wartości 1,3 mln zł.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Kraj
Ukraina: Były redaktor naczelny dziennika „Rzeczpospolita” Grzegorz Gauden odznaczony „Za odwagę intelektualną”
Kraj
Życzenia świąteczne od „Rzeczpospolitej”: Bóg się nam rodzi!
Kraj
„Gaude Mater Polonia” nie wróci do nas szybko
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku