— Nie ma jeszcze kontraktu, ale jest oczywiście duże prawdopodobieństwo, że odniesiemy sukces. Ogłosili publicznie, że wybrali nas — powiedział Reuterowi prezes szwedzkiego producenta, Micael Johansson. Nie chciał podać wartości możliwej umowy, bo będzie ona zależeć od liczby kupionych maszyn i dodatkowych usług, przeszkolenia pilotów, mechaników i serwisowania.
Dowódca lotnictwa wojskowego Kolumbii, Carlos Silva poinformował, że w grę wchodzi kupno od 16 do 24 myśliwców. Nowa flota zagwarantuje przewagę w powietrzu, obronę suwerenności Kolumbii i zastąpi samoloty Kfir kupione pod koniec lat 80.
Czytaj więcej
Tzw. okręt pomostowy, elastyczne finansowanie oraz inwestycje w przemysł. Koreańska Hanwha nie sk...
Kolumbia miała do wyboru JAS 39 Gripen, Rafale produkcji Dassault Aviation i F-16 Lockheeda Martina. Brazylia już kupiła 36 szwedzkich myśliwców i buduje ich montownię w ramach partnerstwa z Saabem. Brazylijskie zamówienie było ważnym czynnikiem w wyborze Kolumbii — stwierdził prezes Johansson. — Jest naprawdę bardzo ważne, oni nawzajem obserwują się oczywiście — dodał. Szwed ma też nadzieję, że Saab skorzysta na tym, gdy sąsiednie Peru będzie gotowe do złożenia zamówienia na myśliwce.
Dużym przegranym jest Dassault. Jeszcze w grudniu 2022 poprzedni prezydent Kolumbii uważał, że myśliwce Rafale to najlepsza opcja dla Kolumbii pod względem ceny (73-78 mln euro sztuka), skuteczności i możliwości operacyjnych.