Kobiety stanowią połowę społeczeństwa, są dobrze wykształcone, a wciąż nie są dostatecznie reprezentowane na stanowiskach decyzyjnych wszystkich szczebli. Tzw. „szklany sufit" stanowi barierę nie do przekroczenia dla wielu polskich kobiet i hamuje je przed dążeniem do realizacji ambitnej ścieżki kariery zawodowej.
Czytaj także: RPO ws. kobiet we władzach spółek komunalnych
Rządzą stereotypy dotyczące ról życiowych
Pomimo zagwarantowanej prawem równości kobiet i mężczyzn w zakresie zatrudnienia i zajmowania wyższych stanowisk, wciąż funkcjonuje niekorzystny wzorzec społeczny nakazujący akceptację drugoplanowej pozycji kobiet.
Kobiety w dalszym ciągu muszą udowadniać, że są dynamiczne, kompetentne i że sprawdzają się w pracy na stanowiskach zarządzających. Brak powszechnego zastosowania rozwiązań wspierających godzenie życia zawodowego z prywatnym oraz dzielenia obowiązków rodzinnych dodatkowo utrudnia kobietom powrót na rynek pracy po okresie urlopu rodzicielskiego bądź aplikowanie na wyższe stanowiska. Tymczasem to na nich głównie spoczywają obowiązki opiekuńcze nad zależnymi członkami rodziny.
Nawet Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (sprawa C-409/95) podkreślił, iż często w przypadku równych kwalifikacji chętniej awansowani są kandydaci płci męskiej niż żeńskiej, w szczególności ze względu na pewne stereotypy dotyczące roli kobiet w życiu zawodowym oraz obawę, że częściej będą przerywać karierę z powodu obowiązków rodzinnych i że są mniej elastyczne w organizacji czasu pracy.