W raporcie najbardziej krytycznie oceniono postawy młodych prokuratorów - adeptów profesji prokuratorskiej, którzy "nie zawsze zdają sobie sprawę z cynicznego ich wykorzystania i podporządkowania przez przełożonych".
Autorzy wskazują, że z obserwacji ostatnich trzech lat wynika, iż tylko młodzi, niedoświadczeni prokuratorzy mają szansę na awans, czy to w postaci delegacji, czy też uzyskanego w trybie szczególnym tytułu prokuratorskiego. - Pozostali, rzetelnie wykonujący swoje obowiązki służbowe, a nie będący w żadnym układzie towarzysko - koleżeńskim z przełożonymi awansu się nie doczekają, zaś ci kontestujący „dobrą zmianę" w prokuraturze mogą zostać oddelegowani do jednostki niższego rzędu, niekiedy usytuowanej na drugim krańcu Polski - piszą autorzy raportu. Ich zdaniem, najistotniejszym czynnikiem motywującym te osoby do "wiernej służby" są oczywiście korzyści materialne. - Wynikają one nie tylko ze zwiększenia uposażenia związanego z szybkimi awansami, ale również uzyskiwania innych profitów, do których należy zaliczyć nagrody finansowe, dodatki mieszkaniowe oraz wynagrodzenie za uczestnictwo w różnego rodzaju gremiach. Istotne jest to, że dotyczą one grupy osób szczególnie blisko związanej z aktualnym kierownictwem prokuratury, cieszącej się dużym zaufaniem Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry - wskazano w raporcie.
W dokumencie zwrócono uwagę, że ważnym czynnikiem wpływającym na postawy moralne prokuratorów są systematycznie wypłacane nagrody. W ocenie Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia krytycznie odnoszącego się do ich wprowadzenia, profity te przyznawane są bez stosowania jakichkolwiek kryteriów - na zasadzie całkowitej dowolności i uznaniowości. Otrzymują je zazwyczaj osoby z bliskiego kręgu Prokuratora Generalnego, ewentualnie prokuratorzy, którzy „zasłużyli się" podjęciem oczekiwanych czynności czy decyzji. Zdecydowana większość osób nagrodzonych wywodzi się z najwyższych szczebli organizacyjnych prokuratury, a prym wiodą prokuratorzy wykonujący czynności w Prokuraturze Krajowej. Jest to o tyle nieuzasadnione, że osoby te uzyskują i tak zwiększone wynagrodzenie w postaci dodatków funkcyjnych i specjalnych, a ponadto nie wykonują żadnych szczególnych czynności, które mogłyby uzasadniać konieczność ich szczególnego nagradzania. Zupełnie inaczej traktowani są prokuratorzy tzw. „liniowi", prowadzący postępowania przygotowawcze, w szczególności w jednostkach prokuratury najniższego szczebla, przyznanie którym nagrody finansowej ma charakter wyjątkowy, wręcz incydentalny - czytamy.