Badając niezawisłość i bezstronność sędziów w pierwszej kolejności należy ustalić, czy sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu „nie podlegają żadnej presji i nie otrzymują zaleceń podczas wykonywania swoich obowiązków" – tak rozstrzygnął Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku prejudycjalnym z dnia 19 listopada br., A. K. i in. (Niezależność Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego), C585/18, C624/18 i C625/18, EU:C:2019:982 (dalej wyrok w sprawie Izby Dyscyplinarnej), pkt 133. Konieczne jest więc żmudne postępowania dowodowe. Zakres tego postępowania Trybunał określił w tym wyroku powołując swoje wcześniejsze orzecznictwo oraz orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu (ETPCz). Rozstrzygnięcie to pominęła Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego (dalej: Izba Pracy), która jako sąd pytający wydała wyrok w dniu 5 grudnia br. (III PO 7/18), po czym na witrynie internetowej SN zamieszczono komunikat zatytułowany: „SN uznał, że Izba Dyscyplinarna SN nie jest sądem w rozumieniu prawa UE, a obecna KRS nie jest organem bezstronnym i niezawisłym".
Jakim prawem SN tak „uznał"?
Według prawa i tradycji polskiej za wyrok, czyli rozstrzygnięcie, uznaje się sentencję, a nie uzasadnienie, w przeciwieństwie do orzeczeń TSUE, gdzie rozstrzygnięcia zawarte są zarówno w sentencji, jak i w motywach, poprzedzających sentencję – i w orzeczeniach TSUE nie ma czegoś takiego, jak ustne bądź pisemne uzasadnienie. Po tym wyjaśnieniu zapytajmy, czy Izba Pracy jest uprawniona do wydania wyroku uznającego nielegalność Izby Dyscyplinarnej ? Już na pierwszy rzut oka trzeba odpowiedzieć negatywnie, bowiem to wyroki TSUE (oparte na anglosaskiej tradycji prawa precedensowego – indukcja) mają charakter erga omnes, zaś wyroki polskie ograniczają się do rozstrzygnięcia konkretnego sporu w świetle obowiązującego prawa (dedukcja).
Czytaj także: Pierwsze orzeczenie Sądu Najwyższego po wyroku TSUE
W świetle rozstrzygnięć wyroku TSUE w sprawie Izby Dyscyplinarnej (pkt 171, tiret drugie oraz sentencja pkt drugi) Izba Pracy jest uprawniona jedynie w konkretnym sporze zawisłym przed Izbą Dyscyplinarną przejąć sprawę znajdującą się we właściwości rzeczowej Izby Dyscyplinarnej, ale tylko w określonej sytuacji i po przeprowadzeniu odpowiedniego postępowania dowodowego.
Przypomnijmy, pytania prejudycjalne (jak czytamy w pkt 112 wyroku TSUE) dotyczyły tego, czy jeśli dany sąd krajowy (np. Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego RP) nie jest sądem w rozumieniu prawa Unii Europejskiej, to sprawy znajdujące się według prawa krajowego we właściwości rzeczowej tego sądu może przejąć inny sąd (np. Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN RP), czyli ten drugi sąd zamiast pierwszego może wydać wyrok.