Fiskus powinien domniemywać że podatnik rozlicza się rzetelnie, prawo podatkowe należy uchwalać z sześciomiesięcznym wyprzedzeniem, a państwo powinno naprawiać szkody, które wyrządziło podatnikowi. To tylko niektóre elementy Karty Praw Podatnika, jaka zapowiadał rok temu, w marcu 2024 r., wiceminister finansów Marcin Łoboda. Zaprezentował ten pomysł na konferencji naukowej. Uczestnicy ideę przedyskutowali, niektórzy chwalili, inni krytykowali.
Potem o Karcie ucichło, jak o wielu innych pomysłach prezentowanych w akademickich murach. Z zapowiedzi wiceministra wynikało, że ten dokument miał zyskać wysoką, bo ustawową rangę. Wskazywał nawet, że mogłoby to być stosowne uzupełnienie Ordynacji podatkowej. Jednak żaden z projektów ustaw opracowanych w Ministerstwie Finansów w ciągu ostatniego roku nie zrealizował zapowiedzi ministra Łobody. Próżno szukać Karty także w rządowych zapowiedziach legislacyjnych.