David Palmer: Sama zmiana CIT nie pomoże inwestycjom

Jak zapewnić dodatni bilans zysków i strat, wprowadzając estoński CIT w Polsce – pisze ekspert Banku Światowego.

Publikacja: 22.07.2020 21:00

David Palmer: Sama zmiana CIT nie pomoże inwestycjom

Foto: Adobe Stock

Wiele krajów Unii Europejskiej, w tym Polska, z uwagą przygląda się zastosowanej w Estonii konstrukcji podatku dochodowego od osób prawnych (CIT), który ma być zachętą dla firm do zatrzymywania zysków na poczet przyszłych inwestycji.

CIT należy do tych obszarów polityki fiskalnej, w których państwa członkowskie UE działają w dużej mierze niezależnie od Brukseli. W konsekwencji w ramach Unii obserwujemy znaczne różnice zarówno pod względem stawek, jak i zakresu stosowania tego podatku. Jego 20-proc. stawka w Estonii jest zbliżona do stawek w innych krajach bałtyckich i nieco niższa od średniej unijnej (21 proc.). W Estonii wpływy z CIT to 366 mln euro rocznie, czyli 1,5 proc. PKB. To najniższy udział w PKB we wszystkich krajach UE.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
9zł za pierwszy miesiąc.

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
9 zł pierwszy miesiąc, a potem 39 zł/msc
Opinie Ekonomiczne
Umowa koalicyjna w Niemczech to pomostowy kontrakt społeczny
Opinie Ekonomiczne
Donald Tusk kontra globalizacja – kampanijny chwyt czy nowy kierunek?
Opinie Ekonomiczne
Piotr Arak: Ewolucja protekcjonizmu od Obamy do Trumpa 2.0
Opinie Ekonomiczne
Robert Gwiazdowski: Repolonizacja, czyli reupartyjnienie gospodarki
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Tusku, nie ścigaj się z Trumpem