Aktualizacja: 30.04.2020 10:29 Publikacja: 30.04.2020 10:29
Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński
Słuszność wnioskowania Badanie przeprowadzone na zlecenie mBanku, o którym pisał serwis rp.pl, sugeruje, że już 8 proc. z ogółu pracujących w Polsce straciło pracę w wyniku kryzysu COVID-19. Zatrzymajmy się zatem chwilę na tym wyniku. Jest on podany punktowo, ale warto pamiętać, że badania opinii, nawet najlepiej przygotowane (tu trzeba oddać, że metodologia badawcza wydaje się spełniać warunki reprezentatywności, choć nie znamy szczegółów doboru próby) ma pewien określany poziom błędu. W przypadku omawianego badania wynosi on około +/- 3 pkt. proc., przy poziomie ufności na poziomie 0,95. Oznacza to, że na podstawie zrealizowanego badania należy wnioskować, że między 5 a 11 proc. Polaków straciło pracę, co można powiedzieć z 95 proc. pewnością. Czy to pozwala na precyzyjne określenie ile osób do 17-20 kwietnia (termin realizacji badania) realnie i ilościowo straciło pracę? To mocno ryzykowne, bo każdy punkt procentowy różnicy w tych wyliczeniach to setki tysięcy osób, a to może generować bardzo duży błąd w wyliczenia ostatecznej stopy bezrobocia.
Który z polskich ekonomistów krytykujących 800 plus faktycznie opiekował się swoim dzieckiem? Stał w kolejkach do lekarza? Szukał specjalistów? Tymczasem jest łatwa góra pieniędzy do wzięcia, też związana z dziećmi. Niespłacone alimenty.
Donald Trump otwiera na oścież bramy Ameryki dla złodziei, byłych agentów, ludzi oskarżanych o korupcję i przestępstwa na całym świecie. I naraża w ten sposób amerykańskie bezpieczeństwo narodowe.
Rozmawiając o programie ochrony przed skutkami powodzi mieszkańców Dolnego Śląska i Opolszczyzny, warto zastanowić się nad wprowadzeniem rozwiązań potrzebnych w całym kraju.
Licytacja polityków chcących pozbawić niepracujących Ukraińców prawa do 800+ niepostrzeżenie otwarła drzwi do wprowadzenia warunkowości wypłat z tego programu. I bardzo dobrze.
Władysław Kosiniak-Kamysz podpisał list intencyjny o m.in. sprzedaży Słowacji polskich zestawów przeciwlotniczych. Jednak inne zapowiedzi dotyczące współpracy z naszymi południowymi sąsiadami to odgrzewane kotlety, albo po prostu fantazje.
Elektromobilność to dzisiaj już nie jest pytanie „, czy”, tylko „jak”. Jaki samochód wybrać? O jakiej mocy? Z jak dużą baterią? Wreszcie, z jaką ładowarką? W przypadku samochodów marki Mercedes niezmienne jest jednak to, że wszystkie łączą wysoką efektywnością oraz lokalnie bezemisyjną jazdą z osiągami, komfortem i bezpieczeństwem.
Złoty w środę notował nieznaczne ruchy. Rynek walutowy czeka na nowe impulsy.
Nie ma przepisów na tyle złych, by nie dało się ich jeszcze popsuć. Dobrze obrazuje to próba naprawienia regulacji o przepadku pojazdu.
Jako prawnicy powinniśmy kochać prawo, a formą tej miłości powinno być jego egzekwowanie.
Strona, kierując swoją sprawę do sądu, nie może już dłużej liczyć na łut szczęścia przy losowaniu składu orzekającego.
Jeśli nie dojdzie do zgody w parlamencie w sprawie imigracji, to trzeba odwołać się do referendum, a jak się to nie uda, obywatelom zostaną referenda lokalne i naturalnie demonstracje uliczne.
W felietonie nie miałem miejsca, żeby wykpić wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 18 lipca 2007 r., na który powołuje się „sądownictwo europejskie”. Nadrabiam.
Pojawia się neutralne pojęcie „ten, kto jest w ciąży”. I zgoda na zabieg w domu.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas