Ważnym wątkiem dyskusji o gospodarczych konsekwencjach pandemii Covid-19 jest jej wpływ na międzynarodową działalność przedsiębiorstw. Zjawisko szerzej pojętej globalizacji można jednak – jak na ironię – traktować jednocześnie jako jeden z istotnych czynników przyczyniających się do niekorzystnych przeobrażeń środowiska naturalnego, rodzących wiele zagrożeń dla ludzkości.
Międzynarodowa działalność przedsiębiorstw przyjmuje formę handlu międzynarodowego i zagranicznych inwestycji bezpośrednich (ZIB). Pandemia Covid-19 spowodowała globalne zakłócenia obu tych wymiarów biznesu.
Podwójny efekt covidu
Gdy kolejne kraje od marca 2020 r. wprowadzały restrykcje związane z przemieszczaniem się i prowadzeniem różnych rodzajów działalności, by powstrzymać transmisję koronawirusa, ograniczony został popyt na produkty i usługi na całym świecie, utrudniony został również transport towarów. Z drugiej strony obawy o zdrowie i bezpieczeństwo pracowników doprowadziły do częściowego zamykania zakładów produkcyjnych, wpływając tym samym na podaż komponentów i produktów finalnych.
Ten podwójny efekt, w którym wąskie gardła w dostawach i spadający popyt konsumpcyjny doprowadziły do międzynarodowej spirali spadkowej, zachwiał stabilnością zarówno handlu międzynarodowego, jak i zagranicznych inwestycji bezpośrednich. Być może jest zbyt wcześnie na wiarygodne określenie pełnej skali spowodowanych przez pandemię zakłóceń w globalnych łańcuchach wartości, ale dostępne już dane mówią o spadku napływów zagranicznych inwestycji prawie o połowę w pierwszym półroczu 2020 r. względem podobnego okresu 2019 r.
W tym kontekście pojawia się pytanie o dotychczasowy wpływ pandemii na internacjonalizację polskich przedsiębiorstw, która w ostatnich latach rozwijała się dynamicznie. Jakie będą długofalowe reperkusje?