Konieczne przesunięcie uwłaszczenia o pół roku
Z przekształcenia nie skorzystali posiadacze własnościowego prawa do lokalu w spółdzielni. Często myli się je z prawem własności. Tymczasem właścicielami takich mieszkań są spółdzielnie, a nie lokatorzy. Oznacza to, że z przekształcenia skorzystały spółdzielnie. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby posiadacze mieszkań zwrócili się do zarządu spółdzielni o przekształcenie swojego prawa we własność. Wówczas będą właścicielami mieszkania i udziału w gruncie. Wiele mieszkań własnościowych znajduje się w budynkach stojących na gruncie, do którego spółdzielni nie przysługuje żadne prawo. W takich przypadkach do przekształcenia na rzecz spółdzielni nie doszło.
Nowe mieszkania
Z uwłaszczenia skorzystają natomiast osoby, które kupiły od dewelopera mieszkanie w budowie. Ustawa przekształceniowa przewiduje, że w takim razie do uwłaszczenia dojdzie z dniem oddania do użytkowania budynku, w którym jest to mieszkanie.
Ile kosztuje
Z przekształcenia skorzystali zarówno właściciele mieszkań w bloku, jak i lokali użytkowych. Trzeba jednak za nie zapłacić w rocznych ratach przez 20 lat (po raz pierwszy w przyszłym roku). Wyniesie ona tyle, ile ostatnia roczna opłata za użytkowanie wieczyste. Przykładowo, jeżeli ostatnia roczna opłata wyniosła 1 tys. zł, to cała opłata przekształceniowa wyniesie 20 tys. zł. Są przewidziane bonifikaty, ale tylko dla właścicieli mieszkań oraz domów jednorodzinnych. Wysokość upustu zależy od tego, czy grunt, na którym uwłaszczył się użytkownik, przed Nowym Rokiem był własnością Skarbu Państwa, czy gminy. W pierwszym przypadku bonifikaty są obowiązkowe i wynikają z ustawy przekształceniowej. Gdy właściciele lokali (domów) zdecydują się na uregulowanie należności w tym samym roku, w którym nastąpi przekształcenie, bonifikata wyniesie 60 proc. W drugim roku będzie to 50 proc., w trzecim – 40 proc., w czwartym – 30 proc., w piątym – 20 proc., a w szóstym roku – 10 proc. B
W gminach sytuacja jest nieco inna. Same decydują, czy chcą udzielać bonifikat. Wiele zdecydowało się na to. W Warszawie wnoszą one 98 proc. opłaty przekształceniowej (jeżeli zapłaci się jednorazowo), w Gdańsku 95 proc., w Krakowie i Lublinie – 60 proc. Przykładowo opłata przekształceniowa wynosi za 20 lat 20 tys. zł, natomiast radni uchwalili bonifikatę w wysokości 90 proc., czyli wyniesie 18 tys. zł. Właściciel mieszkania zapłaci więc jednorazowo za przekształcenie 2 tys. zł. Są jednak takie miasta jak Koszalin, w których nie ma żadnych upustów.
Do końca nie wiadomo, czy bonifikata obejmuje również miejsca postojowe, z których korzystają właściciele mieszkań. Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju uważa, że bonifikata je obejmuje. Inaczej myśli wiele miast. Ich zdaniem trzeba wnieść pełną opłatę przekształceniową. Niektóre z nich, jak Gdańsk, uważają, że bonifikata przysługuje tylko dla garaży, które zostały wpisane w tej samej księdze wieczystej co lokal i mają status pomieszczenia przynależnego. Takich miejsc postojowych jest mało. Zdecydowana większość garaży ma status lokalu użytkowego i odrębne księgi.