Bogusław Chrabota: Nie kwestionować roli NATO! Nie mamy realnej alternatywy

NATO to wciąż, obok obecności w Unii Europejskiej, główny filar naszego bezpieczeństwa. Jest ważne, by to zrozumieć właśnie dziś, kiedy według wielu znaków jesteśmy blisko zawieszenia broni w Ukrainie. Osobiście wierzę, że do niego dojdzie. Nie będzie ono jednak oznaczać trwałego pokoju.

Publikacja: 12.03.2025 18:22

Bogusław Chrabota: Nie kwestionować roli NATO! Nie mamy realnej alternatywy

Foto: Adobe stock

Najgłupsze, co można powiedzieć czy napisać w 26-lecie wejścia Polski do NATO, to podważać wiarygodność tego najskuteczniejszego w historii gwaranta europejskiego bezpieczeństwa. Innymi słowy: jakkolwiek ocenialibyśmy aktualną politykę USA czy osobistą aktywność, także werbalną, prezydenta Donalda Trumpa, mając w pełni świadomość globalnego zamieszania, którego jest w pierwszych miesiącach swojej powtórnej prezydentury autorem, nie ma żadnych faktycznych podstaw, by zakładać, że gwarancje wzajemnego bezpieczeństwa zostały naruszone. Tym bardziej że najważniejszy dla nas art. 5 traktatu został uruchomiony tylko raz w historii i to na korzyść Stanów Zjednoczonych.

Polska w NATO: Co się zmieniło od 1999 roku?

To prawda, że świat w ciągu tego nieco więcej niż ćwierćwiecza się zmienił. W 1999 roku, kiedy stawaliśmy się członkami paktu północnoatlantyckiego, żyliśmy iluzją uporządkowania świata. Wiele było w tym polskiego entuzjazmu po naszym wyjściu z bloku sowieckiego, rozpadu państwa związkowego na wchodzie, odzyskaniu niepodległości przez wiele byłych republik sowieckich. Także Rosja, mieliśmy nadzieję, wchodzi na kurs reform demokratycznych i wolnościowych. Intelektualny parasol dał temu w swoich słynnych pracach o końcu historii amerykański politolog Francis Fukuyama.

Czytaj więcej

Donald Trump spycha Putina do defensywy

Entuzjazm trwał jednak krótko. Już rosyjskie wojny w Czeczenii czy w Gruzji pokazały, że pokój na wschodzie jest iluzją. Pojawili się tacy, którzy postawili na odbudowę imperium, i dzisiejsza wojna w Ukrainie jest efektem ich realizowanej od dekad polityki. Zarazem jednak – trzeba to podkreślić – Rosja nigdy nie przekroczyła granic sojuszu. I nawet jeśli się obawiamy, że któregoś dnia status quo może się zmienić, nie ma realnych dowodów, że istnieją działania w tym kierunku czy takie plany.

26. rocznica wejścia Polski do NATO: Jakie wyzwania stoją dziś przed sojuszem i Polską?

NATO wciąż jest gwarantem polskiego bezpieczeństwa i podważanie tej tezy równa się głupocie, prowokacji albo zdradzie. Rzecz jasna – wrogowie demokracji, nie tylko w Moskwie, robią wiele, by taką narrację wspierać. Nie wolno dać się sprowokować, bo polityka to również samospełniające się przepowiednie. Zbyt częste i dochodzące z wielu ośrodków słowa krytyki wobec sprawczości NATO rzeczywiście mogą nie tylko nadwerężyć subtelne nici wzajemnego zaufania, ale doprowadzić do realnej atrofii mechanizmów zbiorowego bezpieczeństwa.

Odwrotnie; to, czym musimy się kierować w relacjach sojuszniczych, to wzmocnienie więzi multilateralnych, realizacja zobowiązań (m.in. dotyczących wydatków zbrojeniowych) w zakresie narodowej i zbiorowej obronności. Liczy się realny wysiłek stolic. Dialog, solidarność, aktywność w wysiłku mierzenia się z zagrożeniami.

Zawieszenie broni to dalsza wojna, tyle że w fazie zimnej

Mam nadzieję, że właśnie tak wybrzmiewa główny wątek komunikowany przez Waszyngton, choć trudno zakwestionować, że spójność narracji z Białego Domu pozostawia wiele do życzenia. Jej naprawienie jest jednak poza naszymi możliwościami. To, do czego namawiam w 26. rocznicę objęcia Polski parasolem obronnym NATO, to do wspierania siły i integralności sojuszu. Co nie zwalnia nas, rzecz jasna, z trzeźwości oceny naszej i światowej geopolityki.

Czytaj więcej

Sondaż: Czy USA mogą wyjść z NATO? Znamy zdanie Polaków

NATO to wciąż, obok obecności w UE, główny filar naszego bezpieczeństwa. Jest ważne, by to zrozumieć właśnie dziś, kiedy według wielu znaków jesteśmy blisko zawieszenia broni w Ukrainie. Osobiście wierzę, że do niego dojdzie. Nie będzie ono jednak oznaczać trwałego pokoju. Na ten możemy czekać jeszcze wiele lat.

Ważne, by zrozumieć, że zawieszenie broni to dalsza wojna, tyle że w fazie zimnej. Moskwa nadal będzie mobilizować jednostki, utrzymywać je przy granicach, produkować zasoby broni i amunicji. Ryzyko, że znowu ich użyje, jest bardzo wysokie. Dlatego i my musimy być w gotowości. Dbać o jakość relacji sojuszniczych. Realizować nasze zobowiązania. Nie podważać roli i zadań NATO. Nie mamy realnej alternatywy.

Najgłupsze, co można powiedzieć czy napisać w 26-lecie wejścia Polski do NATO, to podważać wiarygodność tego najskuteczniejszego w historii gwaranta europejskiego bezpieczeństwa. Innymi słowy: jakkolwiek ocenialibyśmy aktualną politykę USA czy osobistą aktywność, także werbalną, prezydenta Donalda Trumpa, mając w pełni świadomość globalnego zamieszania, którego jest w pierwszych miesiącach swojej powtórnej prezydentury autorem, nie ma żadnych faktycznych podstaw, by zakładać, że gwarancje wzajemnego bezpieczeństwa zostały naruszone. Tym bardziej że najważniejszy dla nas art. 5 traktatu został uruchomiony tylko raz w historii i to na korzyść Stanów Zjednoczonych.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Sondaże bezlitosne dla kandydata PiS. Czy wystawienie Karola Nawrockiego było błędem?
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Zełenski zaryzykował, czas na krok Putina. To już koniec wojny?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Elon Musk, Donald Trump i wojna algorytmów. Polska stawia granicę
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Uczciwy przywódca Europy może jej tylko obiecać krew, pot i łzy
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Komentarze
Andrzej Łomanowski: Radosław Sikorski w kłótni z Muskiem i Rubiem uzyskał bardzo ważną rzecz dla Ukrainy