Boeing zalega z dostawą kilkuset MAXów od czasu ich uziemienia przez urzędy lotnictwa na świecie. W tym okresie straciły ważność umowy na sfinansowanie zakupów, co zmusiło producenta do szukania nowych rozwiązań finansowych w oczekiwaniu na decyzję o ich powrocie do pracy — pisze Reuter.
Szef pionu finansowego American, Derek Kerr poinformował, że linia rozmawia z Boeingiem o sfinalizowaniu warunków finansowych zakupu 17 B737 MAX, które maiły być dostarczone w tym roku, dodał, że linia chce w dalszym ciągu zrealizowania pełnego zamówienia na 100 takich samolotów. — Planujemy odebranie wszystkich samolotów. Rozmawiamy teraz o tym, kiedy je odbierzemy — powiedział podczas konferencji poświęconej wynikom kwartalnym.
Czytaj także: MAX po poprawkach wykonał pierwszy próbny lot
Gdy MAXy zostały uziemione w marcu 2019, amerykańskie linie rozwijały swe siatki i zależało im na wprowadzaniu do flot oszczędnych MAXów, ale z powodu pandemii musiały odstawić je na dłużej. American i Southwest poniosły straty w ostatnim kwartale. American ogłosiła, że nie będzie odbierać samolotów, na które nie ma umowy finansowej. Southwest uzgodniła z Boeingiem, że do końca 2021 r. odbierze nie więcej niż 48 sztuk, szefowie tej linii nie ustalili jeszcze z koncernem szczegółów, mogą więc nadal obserwować popyt przez 18 miesięcy.
Urząd lotnictwa FAA nie dopuści MAXów do latania przed październikiem, według Southwest minie kilka miesięcy, zanim jej samoloty zaczną latać z pasażerami. Jej dyrektor finansowy Tammy Romo stwierdził, że najlepszym scenariuszem dla rozkładu lotów byłaby połowa grudnia.