Przerwanie biegu przedawnienia tylko na podstawie złożenia wniosku o wszczęcie postępowania polubownego w razie sporu sądowego może być zakwestionowane przez drugą stronę postępowania. Wtedy podlegać to będzie ocenie sądu. Sąd może uznać to za tzw. czynność pozorną lub czynność dokonaną w złej wierze. Tak może się stać, jeśli sąd, analizując sprawę, dojdzie do wniosku, że sam wnioskodawca był przekonany o braku możliwości zawarcia ugody, a jego celem było tylko przerwanie biegu przedawnienia roszczeń. Taki wniosek wynika z analizy wyroków dotyczących podobnie działającego mechanizmu w ramach tzw. zawezwania do próby ugodowej. Na dziś nie wiadomo, jaka będzie linia orzecznicza w przypadku przerwania biegu przedawnienia na skutek złożenia wniosku o przeprowadzenie postępowania polubownego przy rzeczniku finansowym.
Skąd sąd może wiedzieć, czy klient banku nie chciał ugody?
Z treści wniosku i dokumentów, które przygotowujemy na zakończenie postępowania: protokołu i opinii z oceną prawną stanu faktycznego sprawy. Są one przygotowywane zgodnie z zasadami bezstronności i niezależności naszego postępowania. Oczywiście nie zawierają one propozycji stron składanych sobie nawzajem w trakcie postępowania, ale przekazujemy tam informacje, które mogą służyć do wyciągnięcia wniosków o przebiegu postępowania. Dlatego te dokumenty mogą, ale nie muszą być pomocne w ewentualnej rozprawie sądowej. A składać je jako wnioski dowodowe mogą obie strony postępowania.
Przed złożeniem wniosku polecamy dokładnie zastanowić się nad celem, który chce się osiągnąć w postępowaniu polubownym. Dlatego tym, którzy chcą walczyć w sądzie i potrzebują stanowiska rzecznika finansowego, polecamy wystąpienie o wydanie tzw. istotnego poglądu. Tym zajmuje się zupełnie inny wydział, na co dzień prowadzący tzw. interwencje.
Jak często dochodzi do ugód w sprawach frankowych? Czy są jakieś banki, które zaczęły akceptować ugody?
Niestety, ze względu na poufność naszych postępowań nie możemy zdradzać szczegółów. Mogę tylko powiedzieć, że na dziś w większości spraw stanowiska stron są zwykle zbyt rozbieżne i uniemożliwiają ugody. Większość klientów ma jednoznaczne, bezkompromisowe żądania koncentrujące się na abuzywności klauzul czy też nawet nieważności całych umów, a banki, bojąc się precedensu, nie są skłonne do rozmów. W postępowaniu polubownym bardziej niż kwestie prawne znaczenie mają indywidualne okoliczności związane z zawarciem i realizacją umowy.