Obecnie na świecie badanych klinicznie jest już kilkadziesiąt szczepionek przeciwko koronawirusowi SARS-Cov2.

Okazuje się jednak, że Polacy niechętnie poddadzą się szczepieniu, jeśli pojawi się taka możliwość. W przedziale wiekowym od 25 do 34 lat aż 72 proc. ankietowanych nie planuje zaszczepić się przeciwko COVID-19, natomiast u osób powyżej 60 roku życia już tylko 37 proc. z ankietowanych deklaruje, że nie przyjmie szczepionki. 8 proc. odpowiedziało, że nie wie czy się zaszczepi.

Tylko 36 proc. mieszkańców wsi zadeklarowało chęć zaszczepienia się przeciw koronawirusowi SARS-CoV-2, natomiast w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców ta liczba sięga 51 proc.. Biorąc pod uwagę wykształcenie respondentów 49 proc. osób z wykształceniem wyższym chętnie się zaszczepi, natomiast 59 proc. osób z wykształceniem podstawowym odpowiedziało, że nie zamierza się szczepić.


- Przede wszystkim pojawia się lęk przed zmianą, próba utrzymania obecnego stanu, który wydaje się pacjentowi stabilny. Odmowa szczepień jest formą obrony. Taki opór, unikanie zmian mogły w przeszłości zabezpieczać pacjenta przed trudnymi sytuacjami. Dlatego łatwo korzysta on teraz ze sprawdzonych schematów – mówi psychiatra Marta Starzyk z poradni zdrowia psychicznego Harmonia, należącej do grupy LUX MED, która zamówiła badanie. - Inny mechanizm obronny człowieka to racjonalizacja. Pacjent unikający szczepień znajdzie w internecie wiele publikacji potwierdzających jego teorie np.: o działaniach niepożądanych, o dodatkach substancji szkodliwych w szczepionkach. Te wiadomości będą go wręcz atakować, będzie w swoistej „bańce” dezinformacji. Taka strategia unikania na pewien moment będzie zapewniać poczucie bezpieczeństwa. Oczywiście do czasu zachorowania i konsekwencji z tym związanych. Nie wszyscy zachorują, więc nasz nieszczepiony pacjent też może uniknąć zakażenia, co w sposób złudny potwierdzi przekonanie o braku konieczności szczepienia.