Jak informuje Interdyscyplinarne Centrum Modelowania UW, które stworzyło model rozprzestrzeniania epidemii, masowe protesty mogą zwiększyć rozprzestrzenianie się zarażeń nawet o 5000 przypadków dziennie. Autorzy przyznają jednak, że nie znają dokładnych danych i przyjęli tylko „pewne założenia” przy konstrukcji modelu.
A tymczasem na ulicach w protestach, które są pokłosiem wyroku Trybunału Konstytucyjnego, nadal spotykają się setki tysięcy osób. Nie tylko w niewielkich grupach, jak to ma miejsce w małych miejscowościach, ale i w wielotysięcznych manifestacjach w tych największych miastach. Stanisław Karczewski, chirurg i senator PiS, komentuje w tvp.info, że protesty będą miały „ogromny wpływ na statystyki liczby zachorowań w następnych dniach”.