Jeden z informatorów BBC twierdzi, że co do kwestii opóźnienia brexitu "nie ma porozumienia wśród członków gabinetu" Theresy May.
Kolejny informator twierdzi, że członkowie gabinetu są sfrustrowani tym, że premier nie postawiła sprawy jasno co do tego, za którym wariantem opóźnienia brexitu rzeczywiście się opowiada.
Zgodnie z pierwotnym harmonogramem Wielka Brytania powinna opuścić UE 29 marca. Jednak 14 marca, po odrzuceniu przez Izbę Gmin po raz drugi umowy brexitowej, brytyjski parlament upoważnił May do wystąpienia z wnioskiem o opóźnienie brexitu. Wcześniej, 13 marca, Izba Gmin opowiedziała się przeciw tzw. twardemu brexitowi (brexitowi bez umowy).
May w ostatnich dniach przekonywała, że opóźnienie brexitu będzie niewielkie, jeśli Izba Gmin w kolejnym głosowaniu zaakceptuję jej umowę ws. brexitu. Ostrzegała też, że jeśli tak się nie stanie wówczas brexit opóźni się znacznie bardziej.
May jedzie do Brukseli w czwartek, na szczyt UE, na którym będzie dyskutować o wariantach opóźnienia brexitu z przywódcami państw UE. Zgodę na przedłużenie okresu wychodzenia Wielkiej Brytanii z Unii muszą wyrazić wszystkie państwa członkowskie.