„Zgodnie z naszą misją jako globalnego i neutralnego dostawcy usług, wspierając stabilność i jedność globalnego systemu finansowego, SWIFT wstrzymał dostęp niektórym irańskim bankom do systemu komunikacji międzybankowej” - cytuje komunikat firmy agencja Prime. Operator nie informuje, które banki dostały szlaban na międzynarodowe operacje.
Society for Worldwide Interbank Financial Telecommunication (SWIFT) został założony w Brukseli w 1973 r., a w 1975 r. zostały opracowane główne procedury, zasady działania itp. Współzałożycielami systemu jest 248 banków z 19 krajów, głównie europejskich. Pierwsza wiadomość w systemie została przesłana w 1977 r. Dwa lata później ruszyło pierwsze centrum operacyjne w USA (stan Wirginia). Drugie znajduje się w Holandii.
W 2012 r., kiedy USA po raz pierwszy wprowadziły sankcje przeciwko Iranowi, SWIFT zablokował międzynarodowe przelewy wszystkim irańskim bankom. Banki irańskie, aby mieć kontakt ze światem, dzierżawiły linie telefoniczne w Dubaju, Turcji i Chinach, do wykonywania przelewów bankowych. W 2016 r. większość tych banków znów została podłączona do SWIFT.
Wiele krajów zarzuca operatorowi, że działa pod wpływem Białego Domu. Stąd częste zapewnienia o neutralności, także w ostatnim komunikacie SWIFT. W końcu października tego roku o inicjatywie stworzenia europejskiego odpowiednika systemu SWIFT poinformował Heiko Maas, szef niemieckiego MSZ. Podał, że w Unii rozpoczęły się prace nad „modernizacją kanałów płatniczych i systemów, które będą niezależne od działań partnerów amerykańskich”.
Według Niemców „nagłe i nieuzgodnione sankcje USA wobec Rosji, Chin i Turcji” wywołują obawy i u innych partnerów handlowych Stanów Zjednoczonych, jak Niemcy i inne kraje Unii. Niemcy chcą wzmocnić euro w rozliczeniach międzynarodowych i uniezależnić europejskie projekty, takie jak Nord Stream-2 od groźby zablokowania ich uczestnikom transakcji w SWIFT.