Nowe regulacje zmieniające zasady liczenia składki zdrowotnej, które wejdą w życie od 1 stycznia 2022 r., to przepis na chaos. Wystarczy jedna wątpliwość skarbówki co do rozliczeń przedsiębiorcy dotycząca np. wysokości kosztów prowadzonej przez niego działalności i ZUS nie będzie mógł wyliczyć daniny potrącanej z jego dochodów. Z wyjaśnień, które „Rzeczpospolita" uzyskała w Zakładzie wynika, że w razie sporu przedsiębiorcy ze skarbówką „rozstrzygnięcie w zakresie podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne będzie uwarunkowane ostatecznym rozstrzygnięciem w kwestii podatkowej".
– W dzisiejszych realiach postępowanie podatkowe i sądowe w obu instancjach trwa około pięciu lat – komentuje Konrad Piłat, doradca podatkowy w kancelarii KNDP. – ZUS nie powinien do momentu prawomocnego zakończenia sporu dokonywać domiaru składek.
Czytaj więcej
Po 1 stycznia każdy spór przedsiębiorcy będzie miał wpływ na rozliczenie składki zdrowotnej. O tym, kto ma w nim rację, zdecyduje w przypadku skarbówki sąd administracyjny, w przypadku ZUS – cywilny. Chociaż chodzi o to samo rozliczenie.
Nowa procedura
Z wyjaśnień ZUS co do procedury ustalania dochodu przedsiębiorcy, od którego będzie liczona składka zdrowotna na nowych zasadach, wynika, że w tym celu do ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych wprowadzone zostały dodatkowe regulacje dotyczące wymiany informacji pomiędzy ZUS a szefem Krajowej Administracji Skarbowej. Zgodnie z dodanym art. 82 ust. 2e i 2f ustawy ZUS poinformuje szefa KAS o treści oświadczenia przedsiębiorcy co do formy opodatkowania oraz o wysokości przychodów lub dochodów wykazanych przez niego w dokumentach przekazywanych do ZUS.
Z kolei szef KAS poinformuje ZUS o rozbieżnościach pomiędzy przekazanymi mu informacjami z danymi wynikającymi z systemu podatkowego.