Powódź w Polsce: Stan alarmowy w Brzegu Dolnym przekroczony o trzy metry. "Brzeg Dolny walczy"

Rano, w starostwie powiatowym w Wołowie, doszło do spotkania władz gmin Brzeg Dolny, Wołów i Wińsko oraz przedstawicieli służb z wiceszefem MSWiA Wiesławem Leśniakiewiczem i Dariuszem Marczyńskim z Departamentu Ochrony Ludności i Zarządzania Kryzysowego.

Burmistrz Brzegu Dolnego poinformował, że gmina Brzeg Dolny jako pierwsza przyjmuje falę ze wszystkich trzech gmin powiatu wołowskiego. „Mieszkańcy gminy Brzeg Dolny i gmin ościennych stale pracują nad umocnieniem korony wału, a powstające przesiąki są na bieżąco naturalizowane” - miał przekazać Ireneusz Fura.

W nocy pojawiła się informacja, że wały w Brzegu Dolnym zaczęły przeciekać. Mieszkańcy miasta do późna uszczelniali wały w kilku miejscach – m.in. w okolicach Mostu 4 Czerwca.

Fala kulminacyjna ma przechodzić przez Brzeg Dolny przez cały piątek

O godz. 2 w Brzegu Dolnym rozpoczęło się posiedzenie Gminnego Sztabu Kryzysowego, z udziałem strażaków, policji i burmistrza. Sztab podjął decyzję o wstrzymaniu prac na wałach – obecnie są one jedynie monitorowane.

Czytaj więcej

Klęski żywiołowe

Powódź w Polsce. Wrocław: Wały zaczęły przeciekać. Nocne uszczelnianie

W nocy doszło do przesiąku na wale Janówek-Pracze we Wrocławiu. W uszczelnianiu przeciekającego w...

„Brzeg Dolny nie śpi. Brzeg Dolny walczy!” - pisał w nocy burmistrz miasta, Ireneusz Fura, na swoim profilu na Facebooku.

Poziom Odry w Brzegu Dolnym nie osiągnął tego, który zanotowano w czasie tzw. powodzi tysiąclecia w 1997 roku – wówczas Odra w Brzegu Dolnym miała 1 070 cm.

Według IMGW fala kulminacyjna w Brzegu Dolnym może osiągnąć poziom 945 cm. „Kulminacja będzie trwać cały piątek” - informuje Instytut.

Odra przekracza poziom alarmowy również w miejscowościach poniżej Brzegu Dolnego: m.in. Ścinawie, Głogowie i Nowej Soli. W tej ostatniej miejscowości stan alarmowy ma zostać przekroczony o ponad 2 metry (osiągnie 660 cm).

Zastępca komendanta powiatowego straży pożarnej mówił w rozmowie z TVN24, że „wały trzymają się”, „patrole krążą po wałach”, a Odra – jak mówił - ma poziom notowany w czasie powodzi z 2010 roku. - Dalsze podnoszenie korony wałów nie ma sensu, worki mogą się przydać przy doszczelnianiu wałów, przed nami kilka dni wysokiego stanu Odry – mówił.