Aktualizacja: 16.02.2025 15:40 Publikacja: 30.11.2021 16:29
Foto: materiały prasowe
Podwyższony poziom cholesterolu to problem więcej niż co drugiego Polaka. Wielu z nas o tym nie wie i w związku z tym go nie leczy. A niekontrolowana hipercholesterolemia może prowadzić do zawału i udaru nawet w młodym wieku. Problematyka niekorzystnych zdarzeń sercowo-naczyniowych była tematem kolejnego podcastu „Rzecz o zdrowiu”, w którym wziął udział prof. dr nauk medycznych Adam Witkowski, lekarz z Narodowego Instytutu Kardiologii w Aninie.
– Zdarzenia sercowo-naczyniowe to pojęcie, które zawiera w sobie tak poważne zagrożenia, jak zgon spowodowany nagłym zatrzymaniem krążenia, zawał serca, udar mózgu, konieczność operacji na tętnicach wieńcowych lub obwodowych. Dotyczy to dużej grupy ludzi w Polsce - choroby układu sercowo-naczyniowego są nadal wiodącą przyczyną zgonów w naszym kraju. Wpływa to na obniżenie się długości życia, które do 2015 r. w Polsce się wydłużało - teraz wzrost długości życia zaczął hamować. To nie jest tylko trend w Polsce, widać to także w USA – mówi prof. Adam Witkowski. Ekspert podkreśla także, że podstawowy czynnik ryzyka dla tych chorób, czyli podwyższony poziom cholesterolu, jest w naszym kraju bagatelizowany, choć dotyczy ponad 60 proc. Polaków. – Te schorzenia nie tylko zagrażają życiu, ale powodują również inwalidztwo, co prowadzi do schodzenia z rynku pracy osób w wieku produkcyjnym – wyjaśnił Witkowski.
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło wykaz 301 substancji czynnych, które są kluczowe przy produkcji najpotrzebniejszych leków. – Będziemy chcieli, żeby nigdy ich w Polsce zabrakło – powiedział wiceminister zdrowia Marek Kos.
W IX edycji rankingu nagrodzone zostały szpitale, które skutecznie odpowiadają na wyzwania, z którymi przychodzi im się borykać w codziennej działalności.
Sejm zagłosował za odrzuceniem wotum nieufności wobec minister zdrowia Izabeli Leszczyny. Dzień wcześniej za takim rozwiązaniem opowiedziała się też sejmowa Komisja Zdrowia. Podczas jej obrad nawiązywano do "czarodziejskiej różdżki" Leszczyny.
Liczba dzieci i młodzieży zmagających się z problemami zdrowia psychicznego wzrasta. Publikacja Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę (FDDS) opracowana na podstawie danych z Zakładu Zdrowia Publicznego Instytutu Psychiatrii i Neurologii wskazuje, iż leczonych ambulatoryjnie ze względu na zaburzenia psychiczne dzieci i nastolatków w 2013 r. było 132 693, w 2015 r. - 143 695, w 2017 r. - 141 882, w 2018 r. - 144 767, w 2019 r. - 160 278, a w 2020 r. - 170 338 osób*1 . Należy zwrócić uwagę również na to, iż są to dzieci i młodzi, którzy są leczeni.
Przychodnie specjalistyczne, które realizują mniej świadczeń pierwszorazowych niż wynosi mediana, muszą poprawić swój wynik o 3 punkty procentowe. W przeciwnym wypadku dostaną mniej pieniędzy z NFZ. Nowe zasady, które mają skrócić kolejki do lekarzy specjalistów, będą obowiązywać od 1 listopada br.
Jak poinformował w oficjalnym komunikacie Watykan, papież Franciszek, który w ostatnich tygodniach mierzył się z wieloma problemami zdrowotnymi, trafił do szpitala.
Receptę na bezpłatny lek uprawniony pacjent - dziecko do 18. roku życia i senior po 65. roku - dostanie także podczas prywatnej wizyty w gabinecie lekarza.
Krztusiec, gruźlica czy grypa pokazują, że ludzkość nie jest w tej chwili w stanie powstrzymać kolejnych fal epidemicznych różnych chorób zakaźnych. Świat przez pandemię COVID-19 osłabł jako całość, jesteśmy zecydowanie mniej odporni na ataki kolejnych wirusów czy bakterii - powiedział w rozmowie z Joanną Ćwiek-Świdecką dr Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny.
W walentynki warto spojrzeć na liczby: trzy czwarte Polaków uważa, że bycie w związku pozytywnie wpływa na zdrowie. Przeciwnego zdania jest 4 proc. – wynika z badania SW Research na zlecenie PZU Zdrowie.
- Łączne zobowiązania Narodowego Funduszu Zdrowia wobec naszego szpitala to ok. 11 mln zł z tytułu świadczeń zrealizowanych w ubiegłym roku – powiedział w podcaście „Rzecz o Zdrowiu” Tomasz Kopiec, dyrektor szpitala na ul. Czerniakowskiej w Warszawie.
W Polsce problemami jelitowymi zajmują się głównie gastroenterolodzy. Warto jednak pamiętać, że skutki chorób jelit, takie jak problemy z tarczycą, choroby skóry czy schorzenia reumatyczne, często wymagają podejścia wielospecjalistycznego - mówi dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska.
Ustawa o zawodzie psychoterapeuty ma pomóc zapanować nad działalnością, która potrzebującym pomocy może przynieść więcej szkody niż pożytku. Wątpliwości budzi brak projektowanych wymogów w kwestii wykształcenia przyszłego specjalisty.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas