Dwie mutacje genu PALB2, często występujące w polskiej populacji, sprawiają, że ryzyko zachorowania na raka piersi rośnie pięciokrotnie. Polscy naukowcy odkryli, że zmiany w tym genie wywołują wyjątkowo agresywną chorobę. Ponad połowa pacjentek z mutacją PALB2 zmarła w ciągu dziesięciu lat od diagnozy.
Informacje o odkryciu podały najbardziej prestiżowe pisma naukowe. Głównym autorem publikacji jest pracujący w Zakładzie Genetyki i Patomorfologii Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie prof. Cezary Cybulski.
To druga w ciągu zaledwie miesiąca głośna publikacja naukowca pracującego w zespole prof. Jana Lubińskiego. W kwietniu badacze opisali odkrycie mutacji genu RECQL przyczyniającego się do podwyższenia ryzyka zachorowania na raka piersi.
Rz: Jak wpadliście na związek tego genu z rakiem piersi?
prof. Cezary Cybulski: Gen PALB2 powiązano z ryzykiem raka piersi już w 2007 roku. My wykryliśmy mutacje tego genu u Polek za pomocą sekwencjonowania nowej generacji. Dzięki badaniu ok. 12,5 tys. Polek z rakiem piersi oraz 5 tys. zdrowych kobiet ustaliliśmy, że u nas dominują dwie mutacje PALB2, które zwiększają ryzyko zachorowania blisko pięciokrotnie, a u nosicielek, u których w rodzinie występował rak piersi, ryzyko raka piersi wynosi mniej więcej 70 proc. Jednak największym naszym osiągnięciem jest wykazanie, że mutacje PALB2 wywołują raka piersi o agresywnym przebiegu, o wysokiej śmiertelności. To jest nasze, polskie, odkrycie.
Obecnie wykryliśmy około 130 kobiet z mutacją PALB2. Planujemy zgromadzenie wielokrotnie większej grupy nosicielek mutacji PALB2, aby precyzyjnie ustalić czynniki, które wpływają na ryzyko zachorowania i rokowanie, aby odpowiedzieć na pytanie, co pomaga, a co szkodzi kobietom z uszkodzeniem genu PALB2. Wiemy, że mutacje PALB2 predysponują też do raka trzustki – zwiększają ryzyko kilkukrotnie.
Przydałby się odpowiedni test. Czy jest szansa, że takie badanie wejdzie do praktyki lekarzy genetyków?