Czy wydatki na rehabilitację adwokata są kosztem podatkowym? Ważny wyrok NSA

Rehabilitacja chorego kręgosłupa wpływa na wydajność zawodową np. adwokata. Jednak jest to wydatek osobisty, który nie może być podatkowym kosztem działalności, tak samo jak wydatki na wyżywienie, wypoczynek czy rekreację przedsiębiorcy.

Publikacja: 20.02.2025 04:37

Czy wydatki na rehabilitację adwokata są kosztem podatkowym? Ważny wyrok NSA

Foto: Fotorzepa / Marian Zubrzycki

Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) wydał precedensowy wyrok dotyczący podatkowych kosztów w PIT. Niestety wynika z niego jasno, że wydatki na rehabilitację i poprawę sprawności adwokata, którego zdrowie ucierpiało od wielogodzinnej pracy przy biurku, nie są podatkowym kosztem jego kancelarii.

A to zła wiadomość nie tylko dla tysięcy innych jednoosobowych przedsiębiorców, których praca zwiększa ryzyko schorzeń kręgosłupa czy innych powikłań i urazów, jak fryzjerzy, informatycy, czy kierowcy. Orzeczenie to w ogóle przestroga przed pochopnym rozliczaniem w koszty wydatków, które choć chronią zdrowie czy zwiększają wydajność i zyski przedsiębiorcy, to mają jednak charakter osobisty.

Wpływ pracy przy biurku na zdrowie

Spór zaczął się w maju 2023 r., gdy prawnik wystąpił o interpretację podatkową. Wyjaśnił, że jest adwokatem i wykonuje zawód w indywidualnej kancelarii. Jego praca wiąże się ze stresem i w przeważającej części ma charakter siedzący. A przez wielogodzinną pracę przy biurku przed monitorem komputera jest narażony na szereg niekorzystnych dla jego zdrowia czynników.

Mecenas wskazał, że jednym z negatywnych efektów tej pracy są zdiagnozowane u niego zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa, w tym przepukliny uciskające na nerwy. Związany z tym przewlekły i utrzymujący się ból kręgosłupa uniemożliwia mu pełną koncentrację, powoduje spadek kreatywności, produktywności i wydajności. Dodał, że w opinii lekarzy w razie dalszego rozwoju schorzenia istnieje ryzyko dalszych powikłań, które mogą skończyć się nawet ryzykowną operacją. Ich efektem może być więc pełna lub częściowa niezdolność wnioskodawcy do pracy razem z istotnym obniżeniem jego przychodów.

Mężczyzna tłumaczył, że aby uniknąć rozwoju choroby oraz niwelować dolegliwości, ponosi szereg wydatków związanych z rehabilitacją. Płaci za zajęcia pływania z instruktorem i wynajęcie toru na basenie, zabiegi fizjoterapeutyczne oraz za indywidualne treningi medyczne i rehabilitację z wynajęciem sali.

Rehabilitacja adwokata a podatkowe koszty kancelarii

Adwokat podkreślił, że rehabilitacja i wzmożona aktywność fizyczna już przynoszą nie tylko ulgę, ale efekty. Dlatego nie miał cienia wątpliwości, że wszystkie związane z tym wydatki może wrzucić w koszty swojej działalności. Jak tłumaczył prawnik, pełna sprawność fizyczna, ruchowa i pozbycie się bólu dają mu bowiem możliwość nieskrępowanej pracy przy komputerze, która jest wydajniejsza, lepsza i szybsza. Może spotykać się z klientami oraz brać udział w rozprawach. A skoro podstawowym „kapitałem” przy jego działalności jest on sam, to też od jego wydajności w pracy zależą przychody kancelarii. Wydatki na rehabilitację mają zatem konkretny związek z wysokością jego przychodów i są kosztem uzyskania przychodów w PIT.

Jaki wydatek może być kosztem firmowym w PIT 

Fiskus o wliczeniu wydatków na prywatną rehabilitację i zajęcia ruchowe w koszty adwokata nie chciał nawet słyszeć. Kategorycznie stwierdził, że wydatki spowodowane stanem zdrowia osoby prowadzącej działalność gospodarczą, co do zasady, mają charakter osobisty. Podstawowym celem ich poniesienia jest poprawa stanu zdrowia bądź jakości życia, a nie osiągnięcie przychodów. A takie, zdaniem fiskusa, kosztem podatkowym być nie mogą.

Mecenas poszedł za cisem, ale wiele nie wskórał. Najpierw stanowisko fiskusa potwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) we Wrocławiu. Nie miał bowiem wątpliwości, że wydatki ponoszone na osobiste cele przedsiębiorcy nie stanowią kosztów uzyskania przychodów. Zalicza się do nich także m.in. garnitur, koszulę, buty i inne elementy garderoby, które ze swej natury są rzeczami osobistymi i ich zakup nie daje prawa do kosztów. I to bez względu na to, czy i w jakim stopniu są używane w trakcie wykonywanej działalności. WSA zauważył, że w świetle orzecznictwa nawet związek pomiędzy wydatkami na studia podyplomowe czy na aplikację adwokacką a przychodem z działalności jest zbyt odległy, aby mógł dawać koszty. 

Sąd zauważył, że sporne wydatki może ponosić, niezależnie od formy wykonywania pracy, każda osoba wykonująca pracę biurową. Mogą one dotyczyć też każdej osoby prowadzącej działalność gospodarczą niezależnie jej rodzaju. Źródłem przychodu w sprawie jest działalność gospodarcza, konkretnie kancelaria, nie zaś adwokat jako osoba. Utrata zaś możliwości prowadzenia działalności z przyczyn zdrowotnych skutkuje zaś zwykle zmianą źródła przychodów.

Kosztami uzyskania przychodu będą więc wszelkie wydatki służące prowadzeniu i zabezpieczeniu działalności gospodarczej. Nie będą nimi natomiast wydatki na cele stricte osobiste przedsiębiorcy, w tym związane z jego utrzymaniem lub leczeniem.

Wydatki osobiste a koszty podatkowe

Ostatecznie do podobnych wniosków doszedł NSA. Zgodził się, że do kosztów podatkowych w rozumieniu art. 22 ust. 1 ustawy o PIT nie zalicza się wydatków przedsiębiorcy, jeżeli mają one charakter osobisty. I choć jest to zasada, od której są wyjątki, np. zakup togi, czyli stroju urzędowego, to nie można do nich zaliczyć wydatków na szeroko rozumianą rehabilitacją.

NSA co prawda nie kwestionował racjonalnego związku pomiędzy wydatkami na rehabilitację i komfortem fizycznym, a przez to zwiększoną wydajnością w pracy zawodowej. Jednak w jego ocenie to nie wystarczy, żeby uznać je za koszty podatkowe. Te bowiem i uzyskane dzięki nim korzyści w pierwszej kolejności dotyczą sfery osobistej każdego człowieka. Ich wpływ na działalność gospodarczą osoby fizycznej jest tylko prostą konsekwencją dobrego samopoczucia fizycznego i psychicznego każdego człowieka, a nie tylko przedsiębiorcy. 

Sąd zauważył, że przyjmując logikę skarżącego, sporne wydatki na rehabilitację lub leczenie należałoby postawić w jednym rzędzie z innymi wydatkami osób fizycznych, jak na wyżywienie, wypoczynek i rekreację. Te przecież również w sposób pośredni mają wpływ na stopień aktywności człowieka, w tym jego działalność zawodową. I to bez względu na to, czy jest to działalność gospodarcza, czy też inny rodzaj aktywności zawodowej.

Zdaniem NSA przy takim podejściu kosztami uzyskania przychodów osoby fizycznej byłoby jej utrzymanie. To zaś mogłoby oznaczać, że opodatkowanie dochodów osób fizycznych straciłoby rację bytu. I choć to kusząca perspektywa, to zupełnie pozbawiona podstaw prawnych. Wyrok jest prawomocny. 

Sygnatura akt: II FSK 1245/24

Artur Nowak
radca prawny, partner w kancelarii DZP Domański Zakrzewski Palinka

Komunikat NSA jest dość jednoznaczny: nic, co mieści się w sferze wydatku osobistego, nie może być uznane za koszt uzyskania przychodów. Oczywiście bywają stany faktyczne i wydatki kłopotliwe co do możliwości zaliczenia do jednej lub do drugiej kategorii. Potwierdza to zresztą sporna sprawa. Sam NSA stwierdził przecież, że wydatki na rehabilitację pozostają w racjonalnym związku z prowadzoną działalnością gospodarczą. Niestety jednocześnie nie miał też wątpliwości, że kwestia dobrego samopoczucia dotyczy każdego człowieka, a nie tylko przedsiębiorcy. Wyrok, choć dotyczy branży prawniczej, ma znaczenie nie tylko dla tej grupy zawodowej. W zasadzie jest ważny dla każdej działalności gospodarczej, w której siedzący tryb pracy przeważa w wymiarze czasowym, jak w przypadku informatyków, doradców podatkowych, konsultingu etc. Warto więc o tym pamiętać.

Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) wydał precedensowy wyrok dotyczący podatkowych kosztów w PIT. Niestety wynika z niego jasno, że wydatki na rehabilitację i poprawę sprawności adwokata, którego zdrowie ucierpiało od wielogodzinnej pracy przy biurku, nie są podatkowym kosztem jego kancelarii.

A to zła wiadomość nie tylko dla tysięcy innych jednoosobowych przedsiębiorców, których praca zwiększa ryzyko schorzeń kręgosłupa czy innych powikłań i urazów, jak fryzjerzy, informatycy, czy kierowcy. Orzeczenie to w ogóle przestroga przed pochopnym rozliczaniem w koszty wydatków, które choć chronią zdrowie czy zwiększają wydajność i zyski przedsiębiorcy, to mają jednak charakter osobisty.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Praca, Emerytury i renty
Dodatki do emerytur i rent od 1 marca 2025. Ile wyniosą po podwyżce?
W sądzie i w urzędzie
Ważny komunikat w sprawie mObywatela. Termin mija już 25 lutego
Prawo drogowe
Prawo jazdy mimo sądowego zakazu prowadzenia? Cwaniacy wykorzystują lukę
Sądy i trybunały
Prawnicy kojarzeni z poprzednią władzą jednoczą siły. Inicjatywa wyszła z TK
Konsumenci
Jest pierwszy „polski” wyrok dotyczący sankcji kredytu darmowego