Dorobek Stefana Żeromskiego to nie tylko przełomowe powieści, to także dramaty, w tym „Uciekła mi przepióreczka”, która miała prapremierę w 1925 r. w Teatrze Narodowym. Żeromski był związany z Kielcami i Kielecczyzną, ale to przecież nie jedyny powód premiery w teatrze jego imienia.
To jeden z kilku powodów. Żeromski był widzem kieleckiego teatru, gdzie jego dramat wystawiano już trzykrotnie. Obecna premiera będzie czwarta. Mam wrażenie, że cały czas jest on dla nas ważnym kulturowym odniesieniem. W „Przepióreczce” padają pytania, na które również dziś szukamy odpowiedzi. Ten tekst dotyka tematów, które jak się okazuje nadal budzą emocje i wokół których ogniskują się dzisiejsze gorące dyskusje. Pomysł na wystawienie sztuki narodził się z rozmów z Pawłem Sablikiem oraz profesor Krystyną Duniec. Po kilku spotkaniach z nimi podjąłem się reżyserii tego dramatu i wspólnie sprawdzamy, jak brzmią dziś kwestie podjęte przez Żeromskiego blisko sto lat temu.