Do ataku izraelskiej armii na ratowników w Strefie Gazy doszło 23 marca w Rafah, niedaleko granicy Strefy Gazy z Egiptem. Wśród ofiar było ośmiu medyków z Palestyńskiego Czerwonego Półksiężyca, sześciu członków cywilnej obrony Strefy Gazy i jeden pracownik agencji ONZ ds. uchodźców palestyńskich UNRWA.
Izraelska armia: Żołnierze strzelali z daleka. Analiza dźwięku z nagrania ilustrującego atak temu przeczy
Ratownicy zostali ostrzelani przez izraelską armię, mimo że – jak wynika z nagrania z telefonu jednego z nich – ich pojazdy były wyraźnie oznaczone i poruszały się z włączonymi syrenami. W momencie ataku ratownicy jechali do jednej z dzielnic Rafah, by udzielić pomocy rannym we wcześniejszym ostrzale.
Czytaj więcej
Izraelska armia zmieniła wstępne sprawozdanie dotyczące zabójstwa pracowników pomocy humanitarnej...
Izraelska armia początkowo twierdziła, że pojazdy były źle oznaczone i zachowywały się podejrzanie. Nagranie ilustrujące przebieg ataku jednak temu przeczy.
Teraz, jak podaje BBC, nagranie przeanalizowało dwóch specjalistów od analizy zapisu dźwiękowego. Wcześniej BBC potwierdziło autentyczność trwającego 19 minut nagrania, na którym widać atak na konwój z pojazdami, którymi jechali ratownicy.