BBC: Ponad 100 strzałów, izraelscy żołnierze zabijali ratowników ze Strefy Gazy z bliska

Izraelscy żołnierze wystrzelili ponad 100 razy w czasie ataku, w którym zginęło 15 pracowników służb ratunkowych w Strefie Gazy. Niektóre strzały zostały oddane z odległości ok. 12 metrów – wynika z analizy nagrania z telefonu komórkowego jednego z zabitych ratowników, której dokonało BBC.

Publikacja: 11.04.2025 11:28

Kadr z nagrania ilustrującego atak na palestyński konwój

Kadr z nagrania ilustrującego atak na palestyński konwój

Foto: Palestinian Red Crescent/Handout via REUTERS

arb

Do ataku izraelskiej armii na ratowników w Strefie Gazy doszło 23 marca w Rafah, niedaleko granicy Strefy Gazy z Egiptem. Wśród ofiar było ośmiu medyków z Palestyńskiego Czerwonego Półksiężyca, sześciu członków cywilnej obrony Strefy Gazy i jeden pracownik agencji ONZ ds. uchodźców palestyńskich UNRWA.

Izraelska armia: Żołnierze strzelali z daleka. Analiza dźwięku z nagrania ilustrującego atak temu przeczy

Ratownicy zostali ostrzelani przez izraelską armię, mimo że – jak wynika z nagrania z telefonu jednego z nich – ich pojazdy były wyraźnie oznaczone i poruszały się z włączonymi syrenami. W momencie ataku ratownicy jechali do jednej z dzielnic Rafah, by udzielić pomocy rannym we wcześniejszym ostrzale.

Czytaj więcej

Atak na konwój w Strefie Gazy. Nie żyje 15 ratowników, izraelska armia mówi o „błędzie”

Izraelska armia początkowo twierdziła, że pojazdy były źle oznaczone i zachowywały się podejrzanie. Nagranie ilustrujące przebieg ataku jednak temu przeczy.

Teraz, jak podaje BBC, nagranie przeanalizowało dwóch specjalistów od analizy zapisu dźwiękowego. Wcześniej BBC potwierdziło autentyczność trwającego 19 minut nagrania, na którym widać atak na konwój z pojazdami, którymi jechali ratownicy.

Analiza zapisu audio potwierdza oskarżenia Palestyńskiego Czerwonego Półksiężyca, który podawał, że do ratowników „strzelano z bardzo bliskiej odległości”. 5 kwietnia przedstawiciel izraelskiej armii poinformował, że zdjęcia wykonane z powietrza pokazują, że żołnierze atakowali „z dużej odległości”.

43 m

To maksymalna odległość, z której izraelscy żołnierze strzelali do palestyńskich ratowników

Siły Obronne Izraela odmówiły komentarza ws. analizy dźwiękowej nagrania, której dokonało BBC. Izraelska armia twierdzi obecnie, że sześć ofiar ataku to osoby powiązane z Hamasem, nie przedstawia jednak dowodów na potwierdzenie tych oskarżeń. Oskarżeniom tym zaprzecza jednak Palestyński Czerwony Półksiężyc, a także ratownik medyczny ranny w ataku, który był przez ok. 15 godzin przetrzymywany przez izraelską armię.

Czytaj więcej

Głód dobija Strefę Gazy. W nękanej atakami Izraela enklawie kończy się żywność

Nagranie analizowane przez BBC pochodzi z telefonu ratownika medycznego, Rifaata Radwana, który zginął w ataku i został pochowany w płytkim grobie przez izraelskich żołnierzy.

Na nagraniu widać konwój jadący w nocy przez Rafah. Samochody mają uruchomione syreny i włączone światła.

Eksperci analizujący dźwięk słyszany na nagraniu (Robert Maher z uczelni stanowej w Montanie oraz Steven Beck, niezależny ekspert, były konsultant FBI) wskazują, że coraz krótsze przerwy między strzałami słyszanymi na nagraniu wskazują, iż izraelscy żołnierze strzelający do ratowników zbliżali się do nich. Pierwsze strzały miały paść z odległości ok. 40–43 metrów. Ostatnie strzały oddano z odległości ok. 12 metrów. Przeczy to twierdzeniom izraelskiej armii na temat tego, że strzały oddawano z daleka. Jeden z ekspertów ds. wojskowych, z którymi rozmawiało BBC, twierdzi, że już strzały z odległości 50–100 metrów uważane są za strzały oddawane z bliska.

Były oficer brytyjskiej armii: Strzelając z ok. 50 metrów izraelscy żołnierze musieli wiedzieć, do kogo strzelają

Zdaniem Chrisa Cobba-Smitha, byłego oficera brytyjskiej armii z ponad 20-letnim doświadczeniem w prowadzeniu dochodzeń prowadzonych w strefie działań zbrojnych, strzelając z 50 metrów izraelscy żołnierze musieli widzieć, że atakują konwój humanitarny. Powinni też być w stanie stwierdzić, że zaatakowani Palestyńczycy są nieuzbrojeni i nie stanowią zagrożenia. Mimo to ostrzał, słyszany na nagraniu, trwa ponad pięć minut. Słychać na nim, że wielu żołnierzy strzela równocześnie.

Eksperci przekonują, że na nagraniu słychać co najmniej 100 strzałów. Co najmniej kilka serii oddano z broni automatycznej.

Do ataku izraelskiej armii na ratowników w Strefie Gazy doszło 23 marca w Rafah, niedaleko granicy Strefy Gazy z Egiptem. Wśród ofiar było ośmiu medyków z Palestyńskiego Czerwonego Półksiężyca, sześciu członków cywilnej obrony Strefy Gazy i jeden pracownik agencji ONZ ds. uchodźców palestyńskich UNRWA.

Izraelska armia: Żołnierze strzelali z daleka. Analiza dźwięku z nagrania ilustrującego atak temu przeczy

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Chińscy żołnierze walczący po stronie Rosji z Ukrainą to najemnicy
Konflikty zbrojne
Szef sił zbrojnych Holandii rozesłał list do całego personelu. „Przygotujcie się. Tak szybko, jak to możliwe"
Konflikty zbrojne
Europejscy żołnierze na Ukrainie. „The Telegraph” ujawnia szczegóły
Konflikty zbrojne
Obawa przed odrodzeniem ISIS. Jeśli Trump podejmie tę decyzję w sprawie Syrii
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Konflikty zbrojne
Czy armia Putina ma siły na kolejną ofensywę