6480,5 zł wyniosła w maju mediana wynagrodzeń w gospodarce narodowej, czyli środkowa wartość zarobków w Polsce (połowa pracowników zarabia poniżej, a połowa powyżej tej kwoty). Majowa mediana była też o 19 proc. niższa od tzw. krajowej średniej, czyli przeciętnego wynagrodzenia (8 tys. zł), co było najmniejszą różnicą w tym roku.
Duża różnica między medianą wynagrodzeń a średnią płacą to efekt premii i bonusów
Największa, bo sięgająca 24 proc., różnica na niekorzyść mediany wystąpiła w lutym i w marcu, czyli w okresie wypłacania rocznych i kwartalnych premii czy bonusów. Efekt odcięcia dodatkowych wypłat (w tym wypłacanych w kwietniu premii za I kw.) był też widoczny w wysokości wynagrodzeń. Zarówno przeciętna płaca, jak i mediana, były w maju niższe niż miesiąc wcześniej.
Czytaj więcej
Spadek bezpieczeństwa finansowego, którego w ciągu ostatniego roku doświadczyło 38 proc. firm sektora MŚP, uderzył zarówno w ich kontrahentów, jak i pracowników.
O ile na przeciętne (średnie) wynagrodzenie większy wpływ mają wyższe płace, w tym zwłaszcza kominy płacowe w dużych firmach, o tyle w medianie lepiej widać sytuację w dominującym w polskiej gospodarce sektorze MŚP. Dobrze pokazuje to jej rozkład, który dowodzi, że 70 proc. pracowników w Polsce ma zarobki poniżej krajowej średniej.
W tym 80 proc. kobiet, bo w ich przypadku mediana płac jest sporo niższa – w maju wynosiła 6,42 tys. zł, o 513 zł mniej niż w przypadku mężczyzn. Tradycyjnie już majowe dane pokazały, że największa nominalna luka płacowa ze względu na płeć występuje w finansach i ubezpieczeniach, gdzie mediana wynagrodzeń mężczyzn była prawie o 37 proc. wyższa niż kobiet. To w dużej mierze efekt struktury stanowisk w tym sektorze, gdzie zarządy są zdominowane przez mężczyzn. Odwrotna sytuacja jest w budownictwie – w tej branży kobiety częściej są zatrudnione na stanowiskach specjalistycznych i menedżerskich niż na budowach, co przekłada się na prawie 33 proc. wyższą medianę ich płac.