To nie wynika z polonocentryzmu. Po prostu Grecja nie ma bogatych piłkarskich tradycji. Homer nie wspomina w "Iliadzie" o meczach, które mogliby rozgrywać Achajowie pod murami Troi. Odyseusz w czasie swoich podróży też nie trafił na żadne zawody. Igrzyska olimpijskie tak, ale bez piłki w programie.
Przez wiele sezonów Panathinaikos, Olympiakos czy AEK Ateny były królami własnego podwórka. Przez całe dziesięciolecia każdy marzył o wylosowaniu w rozgrywkach pucharowych klubu z Grecji. Aż wreszcie, w sezonie 1970/1971, Panathinaikos dotarł do finału Pucharu Mistrzów i nawet dzielnie trzymał się w meczu z Ajaksem Johana Cruyffa. 0: 2 to honorowa porażka.
Bingham nie dał rady
Trenerem Panathinaikosu był wówczas Ferenc Puskas. W tym samym czasie federacja grecka zatrudniła dla reprezentacji trenera zagranicznego, i to nie byle jakiego. Billy Bingham był Irlandczykiem z Belfastu, uczestnikiem mistrzostw świata mającym doświadczenie w prowadzeniu drużyny swojego kraju. Ale w Grecji mu się nie powiodło.
Wtedy pierwszy raz można było usłyszeć opinię, że piłkarze greccy nie są w stanie zrealizować żadnego planu taktycznego. Bardzo dobrzy technicznie, cenią sobie w większym stopniu popisy indywidualne, po których mogą liczyć na brawa publiczności niż zespołowe akcje. Do tego lubią się kłócić z sędziami i między sobą, a na treningach się lenią. Nikt, nawet najlepszy trener, z nimi nie wytrzyma.
A jednak ktoś taki się znalazł. Alketas Panagoulias sam był piłkarzem, grał w obronie Arisu Saloniki, ale miał nieco szersze horyzonty niż koledzy z drużyny. Po zakończeniu kariery wyjechał na studia do USA, stał się specjalistą w dziedzinie stosunków międzynarodowych. Z dyplomem w kieszeni i znajomością angielskiego wrócił do ojczyzny. Kiedy Bingham potrzebował asystenta i tłumacza, federacja nie musiała długo szukać. Po wyjeździe Irlandczyka Panagoulias został pierwszym trenerem reprezentacji Grecji, po siedmiu latach pracy awansował z nią do finałów mistrzostw Europy (1980), i to w czasach, kiedy brało w nich udział tylko osiem drużyn.