Polski eksport coraz szybciej rozwija się na dalekich rynkach. Według analiz Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych KUKE w 2015 roku sprzedaż towarów w krajach rozwijających się była o 13 proc. wyższa niż rok wcześniej. Podobne prognozy tempa wzrostu KUKE ma dla tej grupy rynków także na rok 2016. Dynamika byłaby więc o 4 pkt proc. wyższa niż w przypadku tegorocznego eksportu do krajów Unii Europejskiej, nie licząc Niemiec, gdzie tempo wzrostu sprzedaży byłoby wolniejsze niż w krajach rozwijających się o 3 pkt proc.
Dalekie perspektywy
Według ekspertów Banku Zachodniego WBK perspektywiczna dla polskich firm jest Afryka, gdzie znajduje się sześć z dziesięciu najszybciej rozwijających się obecnie gospodarek. Także Azja, w której otwiera się gigantyczny rynek chiński, dynamicznie rosnące rynki Wietnamu czy Malezji, z którą powiązane są bogate rynki w Zatoce Perskiej.
Znaczący potencjał wzrostu eksportu daje także Ameryka Łacińska. Zwłaszcza największa na kontynencie Brazylia, Meksyk rosnący dzięki strategicznemu położeniu, w tym bliskości rynku USA, czy też Chile dające szanse na eksport producentom branży wydobywczej.
Na tych wszystkich rynkach początkujący eksporterzy mają te same problemy: m.in. brak znajomości lokalnych realiów, przepisów podatkowych, wymogów administracyjnych czy różnic kulturowych. W omijaniu tych barier mogą pomóc globalne banki: ich zespoły doradców dostarczają klientom informacji dotyczących działalności w danym kraju, ułatwiają kontakty z potencjalnymi kontrahentami czy organizują prawników potrzebnych przy finalizowaniu transakcji.
Miękkie lądowanie
Jeden z największych banków, Grupa Santander, organizuje wsparcie poprzez tzw. International Desk. Ma on pomagać przedsiębiorstwom danego kraju w wychodzeniu za granicę oraz ułatwiać wejście firmom zagranicznym. International Deski działają we wszystkich krajach, w których jest obecna Grupa Santander.