Jarosław Kaczyński nie startuje do Sejmu z Warszawy. Poseł PiS: W Kielcach Donald Tusk by z nim przegrał

Jarosław Kaczyński potwierdził w sobotę, że w wyborach parlamentarnych po raz pierwszy od 32 lat nie wystartuje z warszawskiej listy. O deklarację byli pytani uczestnicy programu "Kawa na ławę" w TVN24.

Publikacja: 27.08.2023 11:18

Jarosław Kaczyński

Jarosław Kaczyński

Foto: PAP/Piotr Nowak

arb

- Z punktu widzenia interesów partii, a im się muszę podporządkować, to jest lepsze, bardziej efektywne - powiedział w Sokołowie Podlaskim Jarosław Kaczyński pytany przez dziennikarkę Polsat News dlaczego nie wystartuje w wyborach z Warszawy.

Spekuluje się, że Jarosław Kaczyński wystartuje w wyborach z okręgu w województwie świętokrzyskim, być może z okręgu kieleckiego. Taka decyzja może być podyktowana kalkulacjami PiS dotyczącymi tego ile mandatów może wziąć ta partia w poszczególnych okręgach dzięki głosom oddanym na Kaczyńskiego.

Kamila Gasiuk-Pihowicz o starcie Jarosława Kaczyńskiego poza Warszawą: Tchórzostwo

Bartosz Kownacki, poseł PiS był pytany czy Kaczyński przestraszył się pojedynku w Warszawie z Donaldem Tuskiem.

Czytaj więcej

Kaczyński o swoim starcie z Warszawy. "Podporządkuję się interesom partii"

- Z Donaldem Tuskiem już mierzył się w Warszawie i ze względu na strukturę społeczną w Warszawie wygrywał. Jeśli Donald Tusk chce się mierzyć w Kielcach, to gwarantuje że przegra z Jarosławem Kaczyńskim. Tak samo na Podkarpaciu - przekonywał Kownacki.

- To nie jest żadna próba ucieczki - dodał.

Dopytywany czy potwierdza, że Kaczyński wystartuje z list w okręgu kieleckim, Kownacki odparł: "Ja nie układam list kieleckich".

Czytaj więcej

Sondaż: Jak Michał Kołodziejczak na listach KO wpłynie na jej wynik wyborczy?

- Kaczyński wie, że przegra i nie chce dołożyć do przegranej swojej partii osobistej porażki z Tuskiem. PIS znajduje się w totalnej defensywie. Kaczyński ucieka przed debatą, nie przystępuje do osobistego starcia z Donaldem Tuskiem w Warszawie. To jest tchórzostwo - oceniła z kolei posłanka KO, Kamila Gasiuk-Pihowicz.

Kto zamiast Jarosława Kaczyńskiego na czele listy PiS w Warszawie? Włodzimierz Czarzasty: Słyszałem, że Marek Suski

Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu i lider Nowej Lewicy zauważył z kolei, że "trzy razy PKW złożyła na ręce marszałkini Sejmu wniosek o zmianę okręgów wyborczych", aby dopasować liczbę mandatów w poszczególnych okręgach do ich aktualnej liczby mieszkańców. - Trzy razy nie zostało to poddane pod głosowanie. Marszałek Sejmu nie zrobiła tego. Dlaczego? Bo wtedy opozycja miałaby więcej głosów, PiS miałby mniej głosów. To manipulacja i świństwo wobec ludzi - stwierdził.

Czytaj więcej

Marek Suski mówi, że nie widział jeszcze programu PiS

Kownacki replikował, że PiS na zmianie okręgów wyborczych by nie stracił, zyskałaby mandaty Koalicja Obywatelska, ale straciłyby Konfederacja i Trzecia Droga. Powołał się przy tym na analizę przeprowadzoną przez Marcina Paladego.

Czarzasty mówił też, że w Warszawie "zostało dwóch liderów partii politycznych: pan Donald Tusk, pan Adrian Zandberg". - Adrian Zandberg w poprzednich wyborach zdobył trzeci wynik - podkreślił.

Wicemarszałek Sejmu mówił też, że "ma informację ze środowiska PiS-u, że ponieważ Warszawa jest miastem inteligenckim, akademickim, bardzo progresywnym", to w PiS "szukają osoby, która by do tej Warszawy pasowała". - Słyszałem, że będzie kandydował pan Marek Suski, znany ze swojej błyskotliwości, w związku z tym to jest chyba słuszny wybór - dodał. 

Kaczyński wie, że przegra i nie chce dołożyć do przegranej swojej partii osobistej porażki z Tuskiem

Kamila Gasiuk-Pihowicz, posłanka KO

Krzysztof Bosak: Niesprawiedliwość w okręgach, ale większa w dostępie do mediów

Paulina Hennig-Kloska z Trzeciej Drogi (Polska 2050) mówiła natomiast, że "też mogłaby zmienić okręg", ale - jak dodała - "jak mogłaby porzucić swoich wyborców".

Krzysztof Bosak, lider Ruchu Narodowego i polityk Konfederacji poprawił Czarzastego mówiąc, że w Warszawie startować będzie trzech, a nie dwóch liderów (trzecim będzie Sławomir Mentzen).

- Jest oczywiście niesprawiedliwość w sformatowaniu tych okręgów wyborczych. Takie sytuacje zdarzają się na całym świecie, ale trzeba uczciwie powiedzieć, że PiS odziedziczył te niesprawiedliwości po rządach Platformy - dodał przekonując, że większą niesprawiedliwością jest np. nierówny dostęp poszczególnych partii do mediów. Bosak oskarżył TVP, że ta od dwóch lat nie zaprasza polityków Konfederacji do programów publicystycznych.

Wybory
Pałac Prezydencki: Andruszkiewicz zapowiada "bitwę w internecie" z Trzaskowskim
Wybory
Wybory samorządowe 2024: Oficjalnie: Jacek Sutryk musi walczyć w II turze
Wybory
Wybory samorządowe 2024: PiS w siedzibie partii świętuje sukces. Na scenie pojawił się Jacek Kurski
Wybory
Wybory samorządowe 2024: PiS wygrywa w kraju, ale traci władzę w województwach
Wybory
Wybory samorządowe 2024. Jarosław Kaczyński: Nasze zwycięstwo to zachęta do pracy, a chcieli nas już chować
Materiał Promocyjny
Raportowanie zrównoważonego rozwoju - CSRD/ESRS w praktyce