Zagospodarowanie przestrzenne: Plany ogólne dopiero w 2028 r.

Senat chce dać samorządom więcej czasu na przygotowanie się do wielkiej reformy.

Publikacja: 26.06.2023 03:00

Zagospodarowanie przestrzenne: Plany ogólne dopiero w 2028 r.

Foto: Adobe Stock

Zgodnie z przyjętą przez Sejm nowelizacją ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym gminy miały do końca 2025 r. uchwalić plany ogólne, zastępujące studia uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, ale będące aktami prawa miejscowego. Eksperci zwracali uwagę, że data wyznaczona samorządom jest zbyt bliska ze względu na ograniczoną liczbę specjalistów z dziedziny planowania przestrzennego.

Dlatego Senat podczas ostatniego posiedzenia zaproponował przesunięcie terminu. Jak wskazywał senator Koalicji Obywatelskiej i zarazem prezes Związku Miast Polskich Zygmunt Frankiewicz, wykonanie planu ogólnego w gminie zajmuje ok. trzech–czterech lat. Ministerstwo Rozwoju i Technologii argumentowało, że jeśli plany ogólne nie powstaną do końca 2025 r., to Polska nie będzie mogła skorzystać z przeznaczonych na ten cel pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy.

– Jeżeli to i tak jest niewykonalne, to lepiej zapisać coś realistycznego – podkreślił senator.

W związku z tym Senat zaakceptował poprawkę zakładającą stworzenie planów ogólnych w gminach do końca 2028 r.

Czytaj więcej

W 2023 r. nowe zasady zagospodarowania przestrzennego

Wuzetki ważne dwa lata

To niejedyna istotna zmiana (w sumie izba zgłosiła 39 poprawek). Senat zdecydował też o dodaniu do ustawy art. 64c, zgodnie z którym decyzja o warunkach zabudowy będzie wygasać po upływie dwóch lat od dnia, w którym stała się prawomocna. Jej obowiązywanie będzie jednak można przedłużyć, na wniosek, o kolejne dwa lata, jeżeli warunki przedsięwzięcia określone w dokumencie będą zgodne z planem ogólnym.

Obecnie wuzetki są wydawane bezterminowo. Zgodnie z intencją rządu i przepisami noweli w sejmowym brzmieniu miały natomiast wygasać po pięciu latach.

– Nie negujemy, że warunki zabudowy są czasami koniecznością, dlatego pozostawiamy możliwość ich wydawania tam, gdzie plan ogólny na to pozwoli, czyli w miejscach uzupełnienia zabudowy – tłumaczył intencje rządu podczas senackiej debaty Piotr Uściński, sekretarz stanu w resorcie rozwoju.

Senatorowie zdecydowali także, że w planie ogólnym określane będą strefy planistyczne, gminne standardy urbanistyczne, obszary uzupełnienia zabudowy, a będą mogły zostać określone obszary zabudowy śródmiejskiej. W sejmowym projekcie obszary uzupełnienia zabudowy nie były obligatoryjne.

Poza tym Senat zdecydował, że samorządy będą uprawnione do wyznaczania w planie ogólnym obszarów z możliwością zlokalizowania np. ferm przemysłowych, za to bez zabudowy mieszkaniowej.

Bez ingerencji rządu

Izba opowiedziała się za to za uchyleniem przepisu, który pozwalał Radzie Ministrów występować do wojewody o zarządzenie w sprawie miejscowego planu w wypadku inwestycji strategicznych. Było to jedno z rozwiązań, przeciwko któremu samorządy szczególnie protestowały, tłumacząc, iż wypacza ideę ich autonomii w zakresie planowania przestrzennego.

Kolejna poprawka umożliwia samorządom ustalenie strefy rewitalizacji bez przeprowadzenia diagnozy terenu objętego taką strefą. Samorządy mogłyby dotować do 50 proc. wartości prac konserwatorskich na nieruchomościach zabytkowych w takiej strefie.

Etap legislacyjny: ustawa wraca do Sejmu

Opinia dla "Rzeczpospolitej"

prof. Maciej J.Nowak - Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie

Wątpliwości budzą obligatoryjne w planach ogólnych standardy urbanistyczne. Częścią standardów może być gminny katalog stref planistycznych, określający m.in. wytyczne dotyczące intensywności zabudowy oraz powierzchni biologicznie czynnej. To oczywiście bardzo ważne wskaźniki – w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego jedne z najbardziej istotnych. Zastanawiam się jednak, czy plan ogólny to adekwatne miejsce do ich określania. Jak rozumiem, celem planu jest ogólne określenie stref planistycznych i zasygnalizowanie kierunku polityk przestrzennych. I to byłoby wystarczające. Trzeba się bowiem liczyć z sytuacjami, w których wskaźniki określane na tym akurat szczeblu dokumentu będą musiały być szybko korygowane.

Zgodnie z przyjętą przez Sejm nowelizacją ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym gminy miały do końca 2025 r. uchwalić plany ogólne, zastępujące studia uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, ale będące aktami prawa miejscowego. Eksperci zwracali uwagę, że data wyznaczona samorządom jest zbyt bliska ze względu na ograniczoną liczbę specjalistów z dziedziny planowania przestrzennego.

Dlatego Senat podczas ostatniego posiedzenia zaproponował przesunięcie terminu. Jak wskazywał senator Koalicji Obywatelskiej i zarazem prezes Związku Miast Polskich Zygmunt Frankiewicz, wykonanie planu ogólnego w gminie zajmuje ok. trzech–czterech lat. Ministerstwo Rozwoju i Technologii argumentowało, że jeśli plany ogólne nie powstaną do końca 2025 r., to Polska nie będzie mogła skorzystać z przeznaczonych na ten cel pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo dla Ciebie
MEN: zmienimy projekt dotyczący organizowania lekcji religii
Zawody prawnicze
Sześć zarzutów dyscyplinarnych dla zastępcy prokuratora generalnego
Sądy i trybunały
Sędzia Pawłowicz do marszałka Hołowni: Proszę nie szczuć na mnie
Konsumenci
Teraz frankowiczom zostaje ugoda lub potrącenie
ZUS
Pomysł Trzeciej Drogi na składkę zdrowotną. Zyskają wszyscy?