Mało chętnych na Europejską Emeryturę

Ogólnoeuropejski Indywidualny Produkt Emerytalny pojawił się w Polsce rok temu. Swoim uczestnikom przyniósł ponad 20 proc. zysku. Produkt ten cały czas oferuje jednak tylko jedna firma, która pozyskała dotąd 5 tys. aktywnych klientów.

Publikacja: 14.11.2024 04:45

Mało chętnych na Europejską Emeryturę

Foto: Adobe Stock

OIPE to element tzw. trzeciego filaru emerytalnego i – podobnie jak IKE oraz IKZE – daje możliwość korzystnego podatkowo, długoterminowego inwestowania. W Polsce Europejska Emerytura oferowana jest w dwóch wariantach 100/0 (złożonym w 100 proc. z akcyjnych funduszy ETF) oraz 80/20 (złożonym w 80 proc. z akcyjnych i 20 proc. z obligacyjnych funduszy ETF).

– Osoby, które zdecydowały się na wybór Europejskiej Emerytury w wariancie 100/0, odnotowały roczny zysk na poziomie 24,2 proc. Bardziej konserwatywni oszczędzający, którzy korzystają z opcji 80/20, zarobili 20,7 proc. – mówi Przemysław Barankiewicz, Country Manager w Finaxie, firmie inwestycyjnej, która od początku jako jedyna na rynku nie tylko polskim, ale także europejskim oferuje OIPE.

Przyznaje, że tak wysoka stopa zwrotu to efekt przede wszystkim dobrej sytuacji na rynku akcji. – Doskonałe wyniki OIPE wynikają raczej z koincydencji czasowej niż z celowego działania, bo uruchomiliśmy nasz produkt po prostu zaraz po uzyskaniu odpowiedniej licencji – mówi Przemysław Barankiewicz. – Inwestowanie zawsze wiąże się z ryzykiem. Na podstawie historycznych stóp zwrotu zakładamy jednak, że średni długoterminowy zysk z portfela 100/0 w Europejskiej Emeryturze będzie wynosił około 9 proc. rocznie, co wciąż stanowi wynik znacznie powyżej średniego poziomu inflacji. Ta bowiem w ciągu ostatnich 20 lat wynosiła średniorocznie mniej niż 3,5 proc. – dodaje. I tłumaczy, że nawiązuje do inflacji, bo Unia Europejska, wymyślając OIPE, dała mu za cel właśnie długoterminowe bicie inflacji, czyli co najmniej utrzymanie realnej wartości naszych pieniędzy.

Według danych Finaxa statystyczny klient zgromadził na swoim koncie OIPE 19 143 zł. Niemal każdy wypracował zysk (97,5 proc. klientów). Średni wiek uczestnika OIPE to obecnie 40 lat, a co czwarta osoba w tym gronie to kobieta. Aż 88 proc. klientów posiada OIPE w wariancie składającym się wyłącznie z funduszy akcyjnych.

W Polsce każdy może mieć jednocześnie trzy indywidualne produkty emerytalne: OIPE, IKE (Indywidualne Konto Emerytalne) i IKZE (Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego). Roczne limity wpłat do OIPE i IKE są identyczne i w 2024 r. wynoszą po 23 742 zł.

OIPE – podobnie jak IKE – pozwala na inwestowanie bez podatku od dochodu z zysków kapitałowych, zwanego „podatkiem Belki”, o ile do wypłaty dojdzie po osiągnięciu przez uczestnika 60. roku życia. Inwestować można przy tym znacznie dłużej. Przy założeniu 20 lat inwestowania, wpłat w wysokości rocznego limitu na 2024 r. (23 472 zł), średniorocznej stopy zwrotu na poziomie 8 proc. i stawki „podatku Belki” wynoszącej 19 proc., każdy uczestnik OIPE będzie mógł zaoszczędzić na samym tylko podatku średnio ponad 130 tys. zł.

Ogólnoeuropejski Indywidualny Produkt Emerytalny w założeniu ma być odpowiedzią Unii Europejskiej na negatywne trendy demograficzne. Sprawiają one, że o ile w Polsce jeszcze dziesięć lat temu osoba przechodząca na emeryturę mogła liczyć na świadczenie w wysokości średnio 60 proc. swojego wynagrodzenia, o tyle już za 35 lat będzie to zaledwie 25 proc. Oznacza to, że osoba zarabiająca 10 tys. zł będzie mogła liczyć na emeryturę z ZUS w wysokości około 2500 zł. Dobrowolne odkładanie pieniędzy w trzecim filarze ma realnie wpłynąć na poprawę takiego stanu rzeczy. Z wyliczeń Finaxa wynika, że odkładanie co miesiąc 500 zł przez okres 25 lat przez przeciętnego klienta OIPE może się przełożyć na podwyższenie emerytury nawet o blisko 5 tys. zł miesięcznie przez dekadę.

OIPE ma odpowiadać na potrzebę mobilności obywateli i ułatwić możliwość oszczędzania niezależnie od państwa, w którym się przebywa na różnych etapach kariery zawodowej. Produkt ten opiera się na założeniu, że ponad 11 mln obywateli Unii Europejskiej w wieku produkcyjnym (od 20 do 64 lat) mieszka w państwie członkowskim innym niż państwo ich obywatelstwa, a 1,3 mln obywateli Unii pracuje w państwie członkowskim innym niż ich państwo ich zamieszkania. Tymczasem OIPE może być w pełni przenoszony między poszczególnymi państwami UE.

OIPE został wprowadzony wreszcie m.in. w celu zwiększenia liczby osób oszczędzających w indywidualnych produktach emerytalnych. Z OIPE może skorzystać każdy, kto na starość nie chce polegać wyłącznie na państwowej emeryturze. Mowa zarówno o tych, którzy nie oszczędzają jeszcze w trzecim filarze, a szukają sposobu na długoterminowe inwestowanie bez konieczności płacenia podatku od zysków kapitałowych, jak i tych, którzy mają już IKE i IKZE, ale szukają dodatkowej opcji na odkładanie na emeryturę.

Zdaniem naszych rozmówców z rynku emerytalnego, którzy nie chcieli komentować tematu OIPE pod nazwiskiem, fakt, że od uruchomienia Europejskiej Emerytury na terenie Unii oferuje ją tylko jedna firma, wskazuje, że potrzebne będą zmiany przepisów w tym zakresie.

– Takie, które z jednej strony zachęcą do korzystania z tego produktu większą liczbę osób, z drugiej sprawią, że będzie go oferowało więcej instytucji finansowych. Jedno z drugim zresztą jest ściśle powiązane – mówi nasz rozmówca.

Ubezpieczenia
Klęski żywiołowe uderzyły w wyniki ubezpieczycieli. Wypłaty ostro w górę
Ubezpieczenia
Już 5 banków oferuje zielone gwarancje KUKE
Ubezpieczenia
PZU z nową strategią. W niej sprzedaż Aliora do Pekao, wzrost zysku i dywidendy
Ubezpieczenia
Artur Olech, prezes PZU. O zbrodniach przeszłości i planie na przyszłość
Ubezpieczenia
PZU zaskoczyło na plus wynikami. Kurs mocno w górę
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10