To już definitywny koniec wojny cenowej na rynku OC. Polisy mocno drożeją

Po kilku latach spadków cen komunikacyjnego OC w 2024 r. za polisy te trzeba było płacić średnio o jedną czwartą więcej niż rok wcześniej. Prognozy mówią o dalszych wzrostach. Jeszcze długo potrwa, zanim ten segment rynku ubezpieczeń odrobi straty.

Publikacja: 13.01.2025 04:49

Polisy OC mocno drożeją

Polisy OC mocno drożeją

Foto: Adobe Stock

Ceny polis OC posiadaczy pojazdów mechanicznych spadały od 2018 r. Apogeum przypadło na lata 2021–2022, kiedy spadki cen były dwucyfrowe. Polisy komunikacyjne OC były jednym z niewielu produktów, które opierały się galopującej inflacji i powszechnej drożyźnie. Wszystko w sytuacji, gdy rosła wartość szkód, które w ramach tego ubezpieczenia są likwidowane.

Foto: Paweł Krupecki

Ceny spadały, bo w przypadku komunikacyjnego OC, które jest ubezpieczeniem obowiązkowym i niezależnie od zakładu ubezpieczeń generalnie daje posiadaczowi pojazdu taką samą ochronę, to właśnie cena polisy jest często podstawowym kryterium jej wyboru. Część ubezpieczycieli starało się to wykorzystać, próbując za pomocą niższych cen przyciągnąć do siebie nowych klientów. Liczyli, że to, co stracą na sprzedaży polis OC, powetują sobie z nawiązką na innych produktach, choćby na polisach autocasco. Uczestnicy rynku określali to, co się działo, mianem wojny cenowej. Nie pierwszej zresztą. Poprzednia, z pierwszej połowy drugiej dekady XXI wieku, zakończyła się interwencją legislatora i potężnymi wzrostami cen OC.

Także tym razem, w obawie przed destabilizacją rynku ubezpieczeń interweniowała Komisja Nadzoru Finansowego. W 2022 r. wydała rekomendacje zwiększające wymogi związane z likwidacją szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych.

Cenowy marsz w górę

Ceny polis komunikacyjnego OC ruszyły w górę. Nie od razu: w 2023 r. wzrost średniej ceny sięgnął ledwie 3 proc. i był niższy od inflacji. Zeszły rok przyniósł już jednak solidne podwyżki. Ostatecznie, wedle wyliczeń porównywarki cen ubezpieczeń rankomat.pl, zakończył się podwyżką średniej ceny OC aż o 25 proc. w stosunku do 2023 r.

Czytaj więcej

Trudny rok za ubezpieczycielami. Ceny polis OC pójdą w górę

– Po długim okresie spadkowym dla cen OC i nieznacznym drożeniu składki przez cały 2023 r., mamy gwałtowne odbicie w górę. W 2024 r. wszystkie kwartały kończyły się podwyżkami o co najmniej 2,1 proc. Szczyt podwyżek polis OC przypadł na drugi kwartał 2024 r., kiedy to odnotowaliśmy wzrost o 11,1 proc. względem kwartału poprzedniego – komentuje Bartosz Niewiadomski, prezes zarządu rankomat.pl.

Rankomat.pl ocenia, że obecne tempo wzrostu cen za ubezpieczenie OC na poziomie 25 proc. przypomina sytuację sprzed ośmiu lat. Między rokiem 2016 i 2017 składki drożały o 24 proc., ale nie były to wzrosty jeszcze tak gwałtowne, jak rok wcześniej. Z danych porównywarki cen ubezpieczeń wynika, że przez pięć kolejnych lat średnia cena OC systematycznie spadała – z 779 zł w 2017 r. do 505 zł w 2022 r. Po zeszłorocznym minimalnym wzroście o 3 proc. teraz osiąga 650 zł, a to nadal o 129 zł mniej niż w rekordowym 2017 r.

Rankomat.pl pokazuje też, że w 2024 r. najdroższe oferty ubezpieczeń OC otrzymywali mieszkańcy Pomorza (średnio 759 zł), Mazowsza i Dolnego Śląska (po 713 zł). Cenowe podium nie zmienia się od 2023 r. Z kolei najtańsze obowiązkowe ubezpieczenie samochodu mogli kupić kierowcy z województwa podkarpackiego (540 zł), świętokrzyskiego (557 zł) i opolskiego (560 zł). To również powtórzenie kolejności sprzed roku. Obecnie różnica cen OC między najtańszym województwem podkarpackim a najdroższym pomorskim wyniosła 40,5 proc. W minionym roku składka OC podrożała w każdym z województw średnio o jedną czwartą. Największe podwyżki średniej ceny obowiązkowego ubezpieczenia samochodu spotkały kierowców z województwa kujawsko-pomorskiego (o 27,4 proc.), a także śląskiego, małopolskiego i wielkopolskiego (ponad 26 proc.). Najmniej dynamicznie w ciągu roku rosły ceny za OC w województwie podkarpackim (o 22,2 proc.).

Czytaj więcej

Jazda bez OC to więcej niż lekkomyślność

Z analizy porównywarki rankomat.pl wynika także, że w 2024 r. najwięcej za obowiązkowe ubezpieczenie OC płacili właściciele samochodów zarejestrowanych w Gdańsku (średnio 883 zł), we Wrocławiu (873 zł) i w Szczecinie (822 zł). Najtańsze polisy trafiały natomiast do kierowców z Opola (629 zł), Rzeszowa (643 zł) i Katowic (658 zł). Różnica między najdroższym pod względem cen OC miastem wojewódzkim (Gdańsk) a najtańszym (Opole) wyniosła 38,8 proc. We wszystkich 16 miastach wojewódzkich średnie ceny OC były wyższe niż przed rokiem. Największa podwyżka przeciętnej składki dotyczyła Bydgoszczy (31,6 proc.), a także Białegostoku i Katowic (ponad 31 proc.). Najmniej wzrosły średnie ceny OC w Warszawie (o 21,2 proc.) oraz w Gdańsku i Łodzi (między 22 a 24 proc.).

Będą kolejne wzrosty?

– Obecne trendy cenowe na rynku ubezpieczeń OC wskazują, że w 2025 r. kierowców czekają kolejne podwyżki, choć niekoniecznie w takim samym tempie – oceniają analitycy rankomat.pl.

Czytaj więcej

Ceny polis ubezpieczeniowych wreszcie w dół. Po siedmiu latach

Ubezpieczyciele spodziewają się, że ceny polis OC będą podążać za wzrostem wartości szkód komunikacyjnych. Wedle wyliczeń Polskiej Izby Ubezpieczeń w trzecim kwartale 2024 r. średnia wartość szkody wzrosła rok do roku o 10,9 proc., do ponad 10,5 tys. zł. To 1035 zł więcej niż przed rokiem.

– Obserwujemy stały wzrost kosztów szkód i to się nie zmieni w najbliższych miesiącach, bo rosną koszty części i usług. Ubezpieczyciele muszą to uwzględniać w swoich kalkulacjach, by spełnić ciążący na nich obowiązek zachowania równowagi między wypłatami odszkodowań a składkami. Trzeba się więc spodziewać kolejnych stopniowych wzrostów cen stawek OC komunikacyjnego – ocenił Jan Grzegorz Prądzyński.

Także zdaniem Rogera Hodgkissa, prezesa Generali Polska, w tym roku branża ubezpieczeniowa mierzyć się będzie również z dalszym wzrostem wartości szkód z OC, wyższym niż inflacja. Do tego przyczynią się dalsze podwyżki cen części zamiennych, głównie do aut azjatyckich, przewidywane wzrosty cen energii czy presja płacowa w warsztatach.

– Wyzwaniem pozostaje inflacja szkodowa w ubezpieczeniach, która utrzymuje się na zwiększonym poziomie i tak zapewne będzie również w 2025 r. Będą też postępowały zmiany technologii w samochodach i związane z tym koszty. Rynek będzie musiał bilansować przychody i koszty, co zdecydowanie zwiększy presję na ceny ubezpieczeń – prognozuje też Jarosław Niemirowski, wiceprezes Warty.

Ceny polis OC posiadaczy pojazdów mechanicznych spadały od 2018 r. Apogeum przypadło na lata 2021–2022, kiedy spadki cen były dwucyfrowe. Polisy komunikacyjne OC były jednym z niewielu produktów, które opierały się galopującej inflacji i powszechnej drożyźnie. Wszystko w sytuacji, gdy rosła wartość szkód, które w ramach tego ubezpieczenia są likwidowane.

Ceny spadały, bo w przypadku komunikacyjnego OC, które jest ubezpieczeniem obowiązkowym i niezależnie od zakładu ubezpieczeń generalnie daje posiadaczowi pojazdu taką samą ochronę, to właśnie cena polisy jest często podstawowym kryterium jej wyboru. Część ubezpieczycieli starało się to wykorzystać, próbując za pomocą niższych cen przyciągnąć do siebie nowych klientów. Liczyli, że to, co stracą na sprzedaży polis OC, powetują sobie z nawiązką na innych produktach, choćby na polisach autocasco. Uczestnicy rynku określali to, co się działo, mianem wojny cenowej. Nie pierwszej zresztą. Poprzednia, z pierwszej połowy drugiej dekady XXI wieku, zakończyła się interwencją legislatora i potężnymi wzrostami cen OC.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ubezpieczenia
Kto zapłaci za odbudowę Los Angeles? Firmy ubezpieczeniowe na granicy bankructwa
Ubezpieczenia
Trudny rok za ubezpieczycielami. Ceny polis OC pójdą w górę
Ubezpieczenia
Wypłata w 15 dni - Warta podsumowuje pomoc powodzianom
Ubezpieczenia
Klęski żywiołowe uderzyły w wyniki ubezpieczycieli. Wypłaty ostro w górę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448410;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ubezpieczenia
Już 5 banków oferuje zielone gwarancje KUKE