Z Brukseli w poniedziałek nic nie poleci. Zakłócenia także w Helsinkach

Strajk generalny w Belgii 31 marca spowoduje zamknięcie lotnisk w Brukseli i Charleroi. A jeszcze wcześniej protest pracowników naziemnych w Helsinkach utrudni operowanie stamtąd linii lotniczych 27 marca.

Publikacja: 27.03.2025 10:32

Z Brukseli w poniedziałek nic nie poleci

Z Brukseli w poniedziałek nic nie poleci

Foto: Bloomberg

W Belgii zastrajkują dwie centrale związkowe - FGTB/ABVV i CSC/ACV. W wyniku ich protestu staną nie tylko lotniska, ale i transport naziemny. Nie pojadą więc koleje, stanie metro w Brukseli, nie wyjadą z zajezdni autobusy i tramwaje.

Czytaj więcej

Paraliż belgijskiego transportu. Lotniska będą zamknięte

Trzeci duży strajk w Belgii w tym roku

„Z powodu strajku generalnego, w którym wezmą udział zatrudnieni w kontroli bezpieczeństwa i inni zatrudnieni w naziemnej obsłudze pasażerów, ze względu na ich bezpieczeństwo, zdecydowaliśmy się na odwołanie wszystkich odlotów w poniedziałek, 31 marca” – czytamy na stronie internetowej brukselskiego portu Zaventem.

Oznacza to, że tylko w najbliższy poniedziałek zostaną odwołane 244 loty. Co więcej, Brussels Airlines zmuszone są do odwołania także wieczornych rejsów z niedzieli, 30 marca, bo nie zostaną one obsłużone po porannym przylocie. Lotnisko zaleca pasażerom, aby jak najszybciej skontaktowali się ze swoimi przewoźnikami.

Czytaj więcej

Niemcy apelują do pasażerów: nie jedźcie na lotnisko

Pasażerom z tytułu odwołanych lotów nie należy się odszkodowanie, bo strajk jest zakwalifikowany jako „siła wyższa”. Natomiast mają prawo do bezpłatnej zmiany rezerwacji, niezależnie od tego, w jakiej taryfie mają wykupiony bilet. Mogą też uzyskać zwrot zapłaconej kwoty bez jakichkolwiek potrąceń.

To już trzeci tak rozległy strajk w Belgii w tym roku. Poprzednie dwa, w połowie stycznia i w połowie lutego, także zakłóciły transport w tym kraju na kilkadziesiąt godzin.

Strajk w Finlandii jest mniej dokuczliwy dla pasażerów

Jednocześnie trzy fińskie związki zawodowe z branży lotniczej poinformowały o kilkugodzinnym proteście zaplanowanym na czwartkowe popołudnie. Teoretycznie ma się on dobyć od 14 do 16 czasu lokalnego, więc zakłócona zostanie popołudniowa siatka połączeń z i na to lotnisko. Organizatorami tego strajku są trzy niezależne oddziały Fińskiego Związku Lotniczego, współpracujące z organizacją związkową Fińskiego Związku Pracowników Transportu.

Ma to być protest przeciwko rządowej polityce lotniczej. Mówiąc konkretnie - poszło o pieniądze. Chodzi o podwyższenie wynagrodzeń dla zarządu narodowego przewoźnika – Finnair, którego właścicielem jest państwo. Strajk odbędzie się prawie w tym samym czasie, co zaplanowane na czwartek, 30 marca, Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy spółki Finnair. W proteście weźmie udział cały personel naziemny i kontrolerzy ruchu lotniczego.

Czytaj więcej

Strajki w Niemczech i Grecji. Wielkie zakłócenia w podróżach

Odwołanych zostało 70 lotów. Z tego powodu, tylko w wypadku Finnair, ucierpi 6,5 tys. jego pasażerów. Ale wszystkie połączenia z Polską – z warszawskim Lotniskiem Chopina i Gdańskiem – pozostały w czwartkowym rozkładzie. Kłopoty mogą mieć jednak pasażerowie transferowi.

Swoje czwartkowe loty do Helsinek odwołały Qatar Airways, British Airways, Air France i Lufthansa.

Jak podróżować w czasie strajku

Lotnisko w Helsinkach i Finnair apelują do pasażerów, aby – jeśli planowali dzisiaj podróż – pojechali na lotnisko wcześniej, bo istnieje możliwość skorzystania z kombinowanych połączeń. Informują również, że w obecnej sytuacji najrozsądniej jest podróżować wyłącznie z bagażem podręcznym. A jeśli bagaż rejestrowany jest konieczny, nie należy wkładać tam przedmiotów pierwszej potrzeby, bo nie ma gwarancji, że (z powodu strajku bagażowych), doleci on razem z podróżnym.

I Belgowie, i Finowie ubolewają z powodu kłopotów, na jakie są narażeni pasażerowie linii lotniczych. Tyle, że w takich protestach to właśnie w nich najmocniej uderzają niedogodności wynikające z zakłóceń planu podróży.

W Belgii zastrajkują dwie centrale związkowe - FGTB/ABVV i CSC/ACV. W wyniku ich protestu staną nie tylko lotniska, ale i transport naziemny. Nie pojadą więc koleje, stanie metro w Brukseli, nie wyjadą z zajezdni autobusy i tramwaje.

Trzeci duży strajk w Belgii w tym roku

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Spółki budowlane liczą na więcej inwestycji kolei
Transport
Chińczycy nie chcą Boeingów? Już są na nie inni chętni
Transport
Rosjanie bardzo chcą wrócić do lotów do USA, ale Bruksela nie widzi na to szans
Transport
Cło na stal i aluminium to droższe bilety lotnicze
Transport
USA znów uderzają w Chiny. Biały Dom nakłada opłaty na chińskie statki