Przewodniczący VC Andreas Pinheiro oficjalnie już zaprosił dyrektora generalnego Lufthansy Jensa Rittera i wiceprezesa ds. HR, Michaela Niggemanna na rozmowy, które miałyby rozpocząć się 31 marca. Efektem negocjacji ma być nowy układ zbiorowy oraz nowa struktura firmy. - Musimy rozwiązać te problemy, zwłaszcza w samej Lufthansie – mówił Andreas Pinheiro w rozmowie z agencją Reuters.
Lufthansa odpowiada: zawsze warto rozmawiać
Lufthansa odpowiedziała, że rozważa takie spotkanie, na które związkowcy zaprosili także kolegów z linii regionalnej Cityline i Lufthansa Cargo, bo to tam konflikty są najgłębsze. - Nieustannie jesteśmy w kontakcie z naszymi załogami, w tym także ze związkiem zawodowym Vereinigung Cockpit . Bo przecież zawsze warto rozmawiać - odpowiedział związkowcom rzecznik Lufthansy.
Czytaj więcej
Grupa Lufthansy zamierza zatrudnić w tym roku 10 tys. pracowników. W ubiegłym roku założyła zwięk...
VC nie podaje punktów spornych, ale wiadomo, że Lufthansa od dłuższego czasu stara się włączyć Cityline do niskokosztowej grupy City Airlines, które dowoziłyby pasażerów do centrów przesiadkowych we Frankfurcie i Monachium. Tam wynagrodzenia są niższe, czego oczywiście VC nie akceptuje. Z nieoficjalnych informacji wiadomo, ze zatrudnieni w Cityline kategorycznie odmawiają przeniesienia do niskokosztowego przewoźnika, więc mogą się pojawić problemy z dowozem pasażerów.
Konflikt nabrzmiewa
Lufthansa, aby zapobiec przerwom w operacjach, w przyspieszonym tempie zaczęła przyjmować do pracy nowych pracowników, aby w ten sposób wywrzeć nacisk na opornych związkowców. Konflikt więc nabrzmiewa. Nie jest także przypadkiem, że VC wyszedł z postulatami na miesiąc przed Wielkanocą, kiedy jest zwiększony popyt na loty, więc potencjalny strajk może być dotkliwy i dla przewoźnika, i dla pasażerów, którzy mają za sobą już powtarzające się strajki personelu naziemnego. Spowodowały one kilkudniowe zakłócenia lotów. Ucierpiało z tego powodu ponad pół miliona pasażerów.