Chińczycy nie zarządzają Kanałem Panamskim. Ale są tuż obok

Prezydent USA Donald Trump zapowiedział odebranie Panamie Kanału Panamskiego. Powód? Bo zarządzają nim chińscy żołnierze. To nieprawda. Jednak Chińczycy dużo inwestują w Ameryce Środkowej.

Publikacja: 23.01.2025 14:45

Kto zarzadza Kanałem Panamskim?

Kto zarzadza Kanałem Panamskim?

Foto: Adobe Stock

— To Chiny operują dzisiaj Kanałem Panamskim, a my nie oddaliśmy go Chinom. Daliśmy go Panamie i teraz go odbierzemy — mówił świeżo zaprzysiężony Donald Trump. Ta obietnica spotkała się z żywiołową owacją ze strony jego zwolenników zgromadzonych na uroczystości w Kapitolu.

Trump zapowiadał również „odbicie” kanału siłą, a jako powód podał wygórowane opłaty, jakie muszą uiszczać amerykańskie statki, które korzystają z tej drogi. A we wpisie w mediach społecznościowych na Boże Narodzenie wspomniał o „wspaniałych chińskich żołnierzach, którzy z wielkim umiłowaniem, ale całkowicie nielegalnie, zarządzają Kanałem Panamskim”.

Czytaj więcej

Donald Trump nie wykluczył użycia siły do przejęcia Grenlandii i Kanału Panamskiego

Ten wpis natychmiast spotkał się z kategorycznym zaprzeczeniem ze strony władz panamskich i rządu w Pekinie.

Ważna droga transportowa

Kanał Panamski ma 82 km długości i przecina panamskie terytorium. To także główna droga transportowa pomiędzy Atlantykiem i Pacyfikiem. Rokrocznie przepływa tamtędy 14 tys. jednostek, które gdyby nie miały możliwości skorzystania z tej drogi, musiałyby opływać południem kontynentu potężnie naddając drogi.

Chiny rzeczywiście są jednym z państw, które najczęściej korzystają z tego udogodnienia w transporcie między Atlantykiem i Pacyfikiem. Według oficjalnych danych panamskich za 2024 rok, na pierwszym miejscu krajów, których jednostki korzystają z kanału są Stany Zjednoczone (74 proc. ładunków), potem Chiny (21,4 proc.), za nimi Japonia, Chile, Meksyk i Peru. Tą drogą transportowanych jest 5 proc. globalnych ładunków dostarczanych drogą wodną.

Czytaj więcej

Sekretarz stanu USA jedzie do Panamy. Będą rozmowy o Kanale Panamskim

Operatorem kanału jest Panama Canal Authority, agencja powołana przez rząd. Prawdą jest natomiast to, że Chińczycy rzeczywiście inwestują w pobliżu kanału, zwłaszcza w infrastrukturę transportową.

Prezydent Panamy, José Raúl Mulino określił wpis wówczas jeszcze prezydenta-elekta jako „nonsensowny” i zapewniał, że na terenie kanału nie ma jakichkolwiek chińskich wpływów. — W zarządzie kanału nie ma ani jednego przedstawiciela obcego kraju, który mógłby mieć wpływ na naszą administrację — mówił prezydent Panamy. Zaprzeczył także, jakoby amerykańskie jednostki miały płacić więcej, niż statki z innych krajów.

Kanał Panamski ma bardzo burzliwą historię

Jako pierwsi starali się o przekopanie ziemi panamskiej Francuzi, ale nie byli w stanie tego zrobić i się poddali. Zastąpili ich Amerykanie i to oni uruchomili tę drogę w 1914 roku. Przez kolejne 63 lata także zarządzali kanałem, aż do czasu, kiedy prezydent Jimmy Carter podpisał traktat, na mocy którego przekazał tę inwestycję Panamczykom.

W podpisanym dokumencie znalazł się zapis, że terytorium, na którym się znajduje ta wrażliwa inwestycja pozostanie neutralne, ale USA zastrzegły sobie prawo do użycia wojska, gdyby ta neutralność została naruszona.

Czytaj więcej

Donald Trump chce odzyskać kontrolę nad Kanałem Panamskim. Kiedy USA ją straciły?

Ze względów strategicznych i operacyjnych zarządzanie kanałem Amerykanie przekazywali stopniowo i dopiero w 1999 roku Panama Canal Authority uzyskała pełne prawa.

Donald Trump decyzję Jimmiego Cartera o podpisaniu traktatu z Panamą Donald Trump określił jako „szaloną”.

Chińczycy są w pobliżu i dużo inwestują

Fakt, że Chińczyków nie ma w zarządzie kanału nie znaczy, że nie są obecni w jego pobliżu. Ostro inwestują w okolicy.

Balboa i Cristobal, dwa z pięciu portów znajdujących się w pobliżu, są od roku 1997 zarządzane przez Hutchison Port Holdings. To firma należąca do CK Hutchison Holdings, konglomeratu z Hongkongu, którego właścicielem jest Chińczyk Li Ka-shing. Hutchison Port Holdings jest wyspecjalizowany w zarządzaniu portami, zwłaszcza kontenerowymi i w 24 krajach. W tym także np. w Polsce – w Gdyni.

Czytaj więcej

Kanał Panamski więcej zarobił, mimo dotkliwej suszy

Hutchison nie jest firmą państwową, jest notowany na giełdzie, ale w Waszyngtonie i tak pojawiły się obawy o powiązania tej firmy z władzami w Pekinie. Chodzi tutaj zwłaszcza o przekazywanie chińskiemu rządowi wrażliwych informacji, np. dotyczących wielkości i zawartości cargo transportowanego kanałem. Kiedy Amerykanie podpisywali traktat o przekazaniu zarządzania kanałem Panamczykom, Hutchison już tam był obecny od dwóch lat. I nikogo to wówczas nie niepokoiło.

Ameryka Środkowa wybiera Chińczyków

Może i Chińczycy kanałem nie zarządzają, ale ich firmy, tak państwowe, jak i prywatne zainwestowały w Panamie miliardy dolarów. Są właścicielami i operatorami terminala dla wycieczkowców Crusero del Pacifico, wybudowanego kosztem 166 mln dol i oddanego do operacji wiosną 2024 roku. W planach mają także budowę mostu nad kanałem. Prawdą jest i to, że Chińczycy od dawna zabiegali o wpływy gospodarcze i polityczne w Ameryce Południowej, taktując ten kontynent, jak „tylne drzwi” do USA. Pod chińskim naciskiem i przy wsparciu inwestycji z Kraju Środka Panama zdecydowała się na zerwanie stosunków dyplomatycznych z Tajwanem w 2017 roku.

Czytaj więcej

Mniej statków płynie przez Kanał Panamski. Brakuje słodkiej wody

Kilka miesięcy później Panama jako pierwszy kraj Ameryki Łacińskiej przystąpiła do sztandarowego chińskiego projektu Pas i Szlak. Bardzo szybko śladem Panamy poszły potem Dominikana, Salwador, Nikaragua i Honduras, które także wymieniły Tajwan na Chiny.

W Panamie Chińczycy otworzyli Instytut Konfucjusza i dofinansowały budowę kolei. A firmy z tego kraju chętnie sponsorują kursy medialne dla panamskich dziennikarzy.

— To Chiny operują dzisiaj Kanałem Panamskim, a my nie oddaliśmy go Chinom. Daliśmy go Panamie i teraz go odbierzemy — mówił świeżo zaprzysiężony Donald Trump. Ta obietnica spotkała się z żywiołową owacją ze strony jego zwolenników zgromadzonych na uroczystości w Kapitolu.

Trump zapowiadał również „odbicie” kanału siłą, a jako powód podał wygórowane opłaty, jakie muszą uiszczać amerykańskie statki, które korzystają z tej drogi. A we wpisie w mediach społecznościowych na Boże Narodzenie wspomniał o „wspaniałych chińskich żołnierzach, którzy z wielkim umiłowaniem, ale całkowicie nielegalnie, zarządzają Kanałem Panamskim”.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
CPK chce ponad miliard złotych dofinansowania z UE
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i Suzuki Swift ponownie w gronie liderów rankingu niezawodności
Transport
Schodzimy z chmur na ziemię. Co mówi nowa prognoza dla CPK?
Transport
Najgorszy rok Boeinga od czasu pandemii
Transport
LOT wprowadza odroczone płatności. Kup bilet, zapłać później
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Transport
Pociąg i autobus - nadal dla wybranych. Których regionach jest najgorzej?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego