Pociągi miałyby jeździć szybciej i częściej, a podróżnym powinno być wygodniej – jeśli kolej zacznie w 2025 r. realizować zapowiadane zmiany, to ma szansę na zwiększenie konkurencyjności wobec rosnącej sieci szybkich dróg i przyciągnięcie nowych pasażerów. Samo PKP Intercity już z początkiem listopada przebiło wynik całego roku 2023 i przewiozło 68 mln pasażerów. – Najnowsze dane wskazują, że rok 2024 najprawdopodobniej zostanie zamknięty liczbą bliską 80 mln pasażerów – zapowiedział minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Jak podał w poniedziałek Urząd Transportu Kolejowego (UTK), przez pierwsze dziewięć miesięcy 2024 r. cała kolej przewiozła w Polsce prawie 303,7 mln pasażerów. – W tym samym czasie 2023 r. było to 276,1 mln pasażerów, czyli wzrost wyniósł 10 proc. – poinformował UTK. Wśród 15 przewoźników pasażerskich aż 12 spółek powiększyło liczbę podróżnych. Największy wzrost frekwencji odnotowały Koleje Małopolskie – o przeszło połowę, z 6,5 mln do 10 mln pasażerów. W przypadku SKM Warszawa wyniósł on prawie 23 proc., a Kolei Dolnośląskich – przeszło 18 proc.
Jedziemy szybciej, chcielibyśmy wygodniej
Od połowy grudnia PKP Intercity przyspieszyło część pociągów, na głównych trasach zwiększyła się częstotliwość kursów, realizowanych w stałych odstępach czasu, pojawiły się także dodatkowe połączenia międzynarodowe do Niemiec i Czech. Ale dalekobieżny przewoźnik stoi przed koniecznością inwestycji w poprawę obsługi pasażerów. Na razie brakuje mu odpowiedniej klasy taboru – nowoczesnych i wygodnych wagonów, które będą spełniać rosnące oczekiwania podróżnych. Jeszcze niedawno udział posiadanych wagonów wyłączonych z użytkowania wynosił 40 proc., choć udało się go zmniejszyć do 36 proc. – Dążymy do tego, by z eksploatacji było wyłączonych maksymalnie 20 proc. wagonów. Zakładamy, że cel ten osiągniemy za dwa lata – zapowiada spółka.
Czytaj więcej
W nowym rozkładzie jazdy 2024/2025 wchodzącym w życie w sobotę 15 grudnia kolej zapowiada rekordowe czasy przejazdów, więcej połączeń, wygodniejsze pociągi. Kilka miast straci jednak dostęp do pendolino.
Znaczącą zmianę mają przynieść inwestycje. W październiku ogłoszony został przetarg na dostawę dla PKP Intercity 42 piętrowych elektrycznych zespołów trakcyjnych z opcją rozszerzenia zakupu o kolejnych 30 składów. Pierwszy pociąg ma być dostarczony przewoźnikowi w ciągu 44 miesięcy od zawarcia umowy, pozostałe z podstawowego zamówienia – do 77 miesięcy. Te z opcji – do 89 miesięcy od podpisania kontraktu.