Kolej w 2025 r. chce skrócić czas podróży. Kluczem inwestycje i nowy tabor

Frekwencja w przewozach pasażerskich stale rośnie, ale wyzwaniem będzie zwiększenie efektywności kolejowego transportu towarów, a także przyspieszenie inwestycji w infrastrukturze.

Publikacja: 31.12.2024 05:11

Frekwencja w przewozach pasażerskich stale rośnie

Frekwencja w przewozach pasażerskich stale rośnie

Foto: Adobe Stock

Pociągi miałyby jeździć szybciej i częściej, a podróżnym powinno być wygodniej – jeśli kolej zacznie w 2025 r. realizować zapowiadane zmiany, to ma szansę na zwiększenie konkurencyjności wobec rosnącej sieci szybkich dróg i przyciągnięcie nowych pasażerów. Samo PKP Intercity już z początkiem listopada przebiło wynik całego roku 2023 i przewiozło 68 mln pasażerów. – Najnowsze dane wskazują, że rok 2024 najprawdopodobniej zostanie zamknięty liczbą bliską 80 mln pasażerów – zapowiedział minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Jak podał w poniedziałek Urząd Transportu Kolejowego (UTK), przez pierwsze dziewięć miesięcy 2024 r. cała kolej przewiozła w Polsce prawie 303,7 mln pasażerów. – W tym samym czasie 2023 r. było to 276,1 mln pasażerów, czyli wzrost wyniósł 10 proc. – poinformował UTK. Wśród 15 przewoźników pasażerskich aż 12 spółek powiększyło liczbę podróżnych. Największy wzrost frekwencji odnotowały Koleje Małopolskie – o przeszło połowę, z 6,5 mln do 10 mln pasażerów. W przypadku SKM Warszawa wyniósł on prawie 23 proc., a Kolei Dolnośląskich – przeszło 18 proc.

Foto: Tomasz Sitarski

Jedziemy szybciej, chcielibyśmy wygodniej

Od połowy grudnia PKP Intercity przyspieszyło część pociągów, na głównych trasach zwiększyła się częstotliwość kursów, realizowanych w stałych odstępach czasu, pojawiły się także dodatkowe połączenia międzynarodowe do Niemiec i Czech. Ale dalekobieżny przewoźnik stoi przed koniecznością inwestycji w poprawę obsługi pasażerów. Na razie brakuje mu odpowiedniej klasy taboru – nowoczesnych i wygodnych wagonów, które będą spełniać rosnące oczekiwania podróżnych. Jeszcze niedawno udział posiadanych wagonów wyłączonych z użytkowania wynosił 40 proc., choć udało się go zmniejszyć do 36 proc. – Dążymy do tego, by z eksploatacji było wyłączonych maksymalnie 20 proc. wagonów. Zakładamy, że cel ten osiągniemy za dwa lata – zapowiada spółka.

Czytaj więcej

Od najbliższej soboty pociągi pojadą szybciej na głównych trasach

Znaczącą zmianę mają przynieść inwestycje. W październiku ogłoszony został przetarg na dostawę dla PKP Intercity 42 piętrowych elektrycznych zespołów trakcyjnych z opcją rozszerzenia zakupu o kolejnych 30 składów. Pierwszy pociąg ma być dostarczony przewoźnikowi w ciągu 44 miesięcy od zawarcia umowy, pozostałe z podstawowego zamówienia – do 77 miesięcy. Te z opcji – do 89 miesięcy od podpisania kontraktu.

Przewoźnika pogania perspektywa zbliżającego się otwarcia rynku. – Nasze przygotowania do wejścia na zliberalizowany rynek musimy przyspieszyć, ponieważ już niebawem mogą pojawić przetargi na przewozy – mówił „Rzeczpospolitej” Janusz Malinowski, prezes PKP Intercity. Jak podkreślił, konkurencyjność spółki po wejściu w życie IV pakietu kolejowego będzie zależeć m.in. od możliwości pozyskania nowego taboru, a także zwiększenia efektywności działania. Mają w tym pomóc realizowane obecnie umowy na dostawę blisko 200 lokomotyw (dostosowanych do prędkości 169 km/h i 200 km/h), a także podpisane dwa duże kontrakty: z poznańską Fabryką Pojazdów Szynowych H. Cegielski na zakup 300 wagonów (z opcją na kolejnych 150), a także z Newagiem – na 35 pociągów hybrydowych.

Czytaj więcej

Przejazdy kolejowe są śmiertelnie niebezpieczne. Piesi i kierowcy ignorują zasady

Uzdrawianie przewozów towarowych

O ile w przewozach pasażerskich wyniki poprawiają się stosunkowo szybko, o tyle dla towarowych 2025 r. będzie dużym wyzwaniem. Będącą w restrukturyzacji spółkę PKP Cargo czekają m.in. dezinwestycje zbędnego taboru, a także ograniczenie nakładów inwestycyjnych. – Rok zamykamy kilkoma kamieniami milowymi – rozpoczęciem procesu sanacji i restrukturyzacji, a także zakończeniem i rozliczeniem procesu zwolnień grupowych – podkreśla Marcin Wojewódka, p.o. prezesa spółki. Jak twierdzi, dziś firma jest w lepszej kondycji niż w kwietniu tego roku, gdy była na granicy wykolejenia się, a jej zadłużenie przekraczało 5 mld zł. Przez minione osiem lat straciła niemal połowę rynku. Obecnie na poprawę wyników ma pracować wprowadzenie niezbędnych oszczędności oraz pozyskanie nowych, wielomilionowych kontraktów przewozowych. Podpisano m.in. kontrakty na przewóz węgla z Bogdanki, dla Tauron Ciepło, PGE Energii Cieplnej i ArcelorMittal. Łączna wartość zleceń z tego tytułu ma przekraczać 300 mln zł. Do poprawy sytuacji PKP Cargo ma się też przyczynić zwiększenie efektywności struktury organizacyjnej firmy, która ma świadczyć usługi w sposób bardziej efektywny.

Czytaj więcej

PKP Intercity przedstawiło nowy rozkład jazdy. Rekordowe czasy przejazdów

Dla sprawniejszego funkcjonowania przewozów zarówno pasażerskich, jak i towarowych kluczowe znaczenie będzie mieć zwiększenie efektywności rozbudowy infrastruktury. Jej zarządca – spółka PKP Polskie Linie kolejowe (PLK) – do końca 2024 roku deklarował ogłoszenie przetargów na łączną kwotę ok. 17,5 mld zł. Do tej pory inwestycje były dramatycznie spowolnione przez opóźnienia w transferze środków unijnych do Polski, przy jednoczesnym braku mechanizmów finansowania inwestycji kolejowych z budżetu państwa. Teraz mają nabierać tempa: rządowe plany zakładają, iż w latach 2027–2028 nastąpi kumulacja wydatków inwestycyjnych PLK na poziomie około 18 mld zł rocznie.

PKP daleko od europejskiej czołówki

Te działania mają zmniejszyć znaczący dystans polskiej kolei do czołówki europejskich przewodników. W grudniowym raporcie brukselskiej organizacji Transport & Environment (T&E) oceniającej 27 europejskich operatorów kolejowych PKP w ogólnej ocenie znalazły się dopiero w połowie stawki, na miejscu 13. Nieco lepiej ocenione zostały ceny biletów polskiego przewoźnika, sklasyfikowanego na początku drugiej dziesiątki. Za to doświadczenia pasażerów dokonujących rezerwacji lokują PKP w samym ogonie stawki, na 4. miejscu od końca.

Pociągi miałyby jeździć szybciej i częściej, a podróżnym powinno być wygodniej – jeśli kolej zacznie w 2025 r. realizować zapowiadane zmiany, to ma szansę na zwiększenie konkurencyjności wobec rosnącej sieci szybkich dróg i przyciągnięcie nowych pasażerów. Samo PKP Intercity już z początkiem listopada przebiło wynik całego roku 2023 i przewiozło 68 mln pasażerów. – Najnowsze dane wskazują, że rok 2024 najprawdopodobniej zostanie zamknięty liczbą bliską 80 mln pasażerów – zapowiedział minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Jak podał w poniedziałek Urząd Transportu Kolejowego (UTK), przez pierwsze dziewięć miesięcy 2024 r. cała kolej przewiozła w Polsce prawie 303,7 mln pasażerów. – W tym samym czasie 2023 r. było to 276,1 mln pasażerów, czyli wzrost wyniósł 10 proc. – poinformował UTK. Wśród 15 przewoźników pasażerskich aż 12 spółek powiększyło liczbę podróżnych. Największy wzrost frekwencji odnotowały Koleje Małopolskie – o przeszło połowę, z 6,5 mln do 10 mln pasażerów. W przypadku SKM Warszawa wyniósł on prawie 23 proc., a Kolei Dolnośląskich – przeszło 18 proc.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Brukselo! Zreformuj transport lotniczy! Manifest szefa Ryanaira
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Transport
Niemieckie rządowe samoloty będą jak fortece. Pomoże Izrael
Transport
CPK za 131,7 mld złotych. Lotnisko ruszy w 2032 roku, razem z szybką koleją
Transport
Cyberataki w przestrzeni lotniczej. Hakerzy znów zaatakowali nad Polską
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Transport
Niebo nad Rosją bardzo niebezpieczne. A będzie jeszcze gorzej
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay