Europejskie linie lotnicze przegrywają z Arabami i Chińczykami. Ale mówią: „dość!”

Geopolityka, ostre wymagania środowiskowe, obowiązujące umowy społeczne – to wszystko powoduje, że europejskie linie lotnicze są osłabione w konkurencji z przewoźnikami z Bliskiego Wschodu, Chin i Turcji.

Publikacja: 17.12.2024 05:03

Linie lotnicze z Bliskiego Wschodu czy Azji nie muszą się przejmować sankcjami czy polityką klimatyc

Linie lotnicze z Bliskiego Wschodu czy Azji nie muszą się przejmować sankcjami czy polityką klimatyczną. Ich marże i zyski są zatem znacznie wyższe

Foto: AdobeStock

Chińsko-arabsko-turecka konkurencja otrzymuje nieustannie wsparcie od swoich rządów. Dzięki nieustannym inwestycjom w infrastrukturę nie mają obowiązku stosowania domieszek drogiego ekologicznego paliwa. A ponieważ nie ma tam związków zawodowych, nie ma również nacisków płacowych tak silnie odczuwanych przez linie europejskie.

Konflikty ich nie dotyczą

I Arabowie, i Chińczycy, a także Turkish Airlines nie mają ograniczeń w przelotach nad terytorium Rosji. Nawet nie dotyczy ich konflikt na Bliskim Wschodzie, bo – jak powiedział prezes Gulf Air Jeffrey Goh – na Bliskim Wschodzie zawsze jest jakiś konflikt i jesteśmy do tego przyzwyczajeni.

Czytaj więcej

Ciasno na Lotnisku Chopina? Wizz Air w 2025 r. doda milion miejsc w samolotach

Latają bez ograniczeń także nad Irakiem, Iranem, Syrią, bo tylko Europejczyków dotyczą zalecenia Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) nakazujące omijanie przestrzeni powietrznej tych krajów.

W przypadku Rosji niebo zostało zamknięte dla europejskich przewoźników prawie trzy lata temu przez sankcje, a nie dlatego, że jest niebezpiecznie. Z tego powodu linie europejskie dzisiaj operują w przestrzeni o 20 proc. mniejszej niż przed rosyjską inwazją na Ukrainę.

To z kolei zmusiło wszystkie linie europejskie do zrezygnowania bądź mocnego ograniczenia siatki azjatyckiej. LOT na cały sezon zimowy zawiesił loty do Chin, ponieważ były nieopłacalne. Trasę między Warszawą a Pekiniem obsługuje teraz siedem razy w tygodniu państwowy chiński przewoźnik Air China, a przed zawieszeniem połączenia przez LOT było to cztery razy. A ceny biletów poszły w górę...

Mniej dochodowe są także rejsy do Seulu i Tokio, ponieważ trasa przelotu prowadzi „dołem”, co wydłuża podróż czasami nawet o trzy godziny. Z obsługi połączeń do Chin zrezygnowały także Air France KLM, skandynawskie SAS, Lufthansa oraz – z niektórych kierunków – Finnair, który całą strategię rozwoju miał opartą na łączeniu Azji z Europą. Przestała być aktualna wraz z wybuchem wojny w Ukrainie.

– Osobiście nie słyszałem, żeby jakiś zagraniczny samolot lecący nad Rosją miał być ostatnio zestrzelony. Tutaj winna jest jedynie polityka i sankcje – mówił w ostatni wtorek 10 grudnia Willie Walsh, dyrektor generalny Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników powietrznych (IATA). Zresztą ta organizacja właśnie wskazuje, że marża zysku w liniach arabskich oraz zysk na każdego przewiezionego pasażera są u nich dwukrotnie wyższe niż w Europie. Wprawdzie na rok 2025 prognoza IATA wskazuje, że i zysk, i zyskowność operacji Europejczyków nieznacznie zwiększą się, ale te lepsze wyniki finansowe będą głównie dzięki liniom niskokosztowym, takim jak Wizz Air i Ryanair.

Europejczyków niepokoi także szybka ekspansja linii tureckich, które korzystają z tego, że bez ograniczeń mogą latać do Rosji, a jednocześnie zarobione tam pieniądze wydają na ekspansję w Europie.

Poszedł list do Ursuli von der Leyen

Teraz europejskie linie mówią: dość, to się musi zmienić! I piszą list do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Domagają się w nim równych warunków operowania dla wszystkich przewoźników, którzy lądują i startują w Europie.

Boli ich zwłaszcza umowa o otwartym niebie zawarta z Katarem, dzięki której Qatar Airways bez żadnych ograniczeń może latać w Europie dokąd żywnie mu się podoba.

Przypominają, że umowa z Katarem została zawarta po tym, jak eurodeputowani mieli zostać przekupieni przez władze w Dausze w aferze nazwanej Qatargate. Karl-Ludwig Kley, przewodniczący rady nadzorczej Grupy Lufthansy, wzywa wprost Ursulę von der Leyen, aby zawiesić umowę z Katarczykami.

„W sytuacji poważnych zarzutów korupcyjnych, umowa UE–Katar musi zostać natychmiast zawieszona” – czytamy w liście do Brukseli podpisanym przez Karla-Ludwiga Kleya , którego kopię otrzymała „Rzeczpospolita”.

Niemcom chodzi o rozpychanie się Qatar Airways, które kilka miesięcy temu otworzyły połączenie Hamburg–Dauha, co daje pasażerom z północnych Niemiec możliwość podróżowania do Azji z ominięciem centrów przesiadkowych w Monachium i Frankfurcie.

Musi być pomoc za ograniczenia wojenne

W liście do Ursuli von der Leyen Karl-Ludwig Kley podkreśla również, że europejskim przewoźnikom, tak jak było to w przypadku innych branż, należy się pomoc. „Nie chodzi tutaj o podważanie solidarności z Ukrainą, bo ta jest bezdyskusyjna. Ale z drugiej strony UE powinna także zmierzyć się z konsekwencjami nakładanych przez siebie sankcji. Jak na razie nic nie wskazuje na to, aby były planowane jakiekolwiek środki kompensacyjne, które byłyby w stanie choć w części wyrównać straty spowodowane przez utracony udział w rynku spowodowany wojną w Ukrainie. Wzywamy i Komisję Europejską i kraje członkowskie UE, aby dzięki środkom finansowym, bądź nowym przepisom prawnym powstały warunki równe dla wszystkich uczestników rynku lotniczego w Europie” – czytamy w liście prezesa rady nadzorczej Grupy Lufthansa.

Chińsko-arabsko-turecka konkurencja otrzymuje nieustannie wsparcie od swoich rządów. Dzięki nieustannym inwestycjom w infrastrukturę nie mają obowiązku stosowania domieszek drogiego ekologicznego paliwa. A ponieważ nie ma tam związków zawodowych, nie ma również nacisków płacowych tak silnie odczuwanych przez linie europejskie.

Konflikty ich nie dotyczą

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Ciasno na Lotnisku Chopina? Wizz Air w 2025 r. doda milion miejsc w samolotach
Transport
Boeing wznowił produkcję B737 MAX. Miliard dolarów na więcej dreamlinerów
Transport
Kiedy pierwszy samolot wyląduje na CPK? Wiceminister Maciej Lasek zdradza datę
Transport
Europa łaskawsza dla spalinowców
Transport
Rosja zbudowała 15 razy mniej samolotów pasażerskich niż chciał Putin
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10