Rośnie szara flota Rosji, liczy już 10 proc. wszystkich tankowców

Co miesiąc do działającej w szarej strefie floty tankowców Rosji dołącza od 25 do 35 jednostek. Jest ich już łącznie około 600, co stanowi 10 proc. światowej floty.

Publikacja: 03.03.2023 10:54

Rośnie szara flota Rosji, liczy już 10 proc. wszystkich tankowców

Foto: Adobe Stock

Według CNN, tankowce zostały sprzedane przez europejskich właścicieli firmom na Bliskim Wschodzie i w Azji po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W tzw. flocie cieni rosyjski agresor wykorzystuje też tankowce należące do firm irańskich i wenezuelskich.

Czytaj więcej

Tajemnica Zatoki Lakońskiej: Jak wycisnąć z wroga miliony i się nie narobić

„Kto jest właścicielem i operatorem wielu z tych jednostek, pozostaje zagadką. Ponieważ handel rosyjską ropą stał się bardziej złożony w ciągu ostatniego roku, wielu zachodnich spedytorów wycofało swoje usługi. Pojawili się nowi, mało znani gracze, w niektórych przypadkach zaangażowane były firmy-słupy z Dubaju lub Hongkongu. Niektórzy kupowali sprawne tankowce od Europejczyków, podczas gdy inni odkupywali stare jednostki, które w przeciwnym razie mogłyby trafić na złomowisko” - pisze CNN Business.

W większości przypadków jednostki te wyłączają system automatycznej identyfikacji (AIS), który pozwala określić wymiary i trasę, więc ich śledzenie jest praktycznie niemożliwe. Niewidoczna flota zyskała więc na znaczeniu, ponieważ Moskwa stara się unikać współpracy z zachodnimi spedytorami, a klienci w Chinach i Indiach zastępują tych w Europie.

Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej Chiny zwiększyły import rosyjskiej ropy średnio do 1,9 miliona baryłek dziennie w 2022 roku, co stanowi wzrost o 19 proc. w stosunku do 2021 roku. Indie zwiększyły zakupy jeszcze gwałtowniej, odnotowując wzrost o 800 proc. do średnio 900 tys. baryłek dziennie.

Czytaj więcej

Rosja omija sankcje na ropę w hiszpańskiej Ceucie

Według firmy analitycznej Kpler, eksport rosyjskiej ropy do Chin i Indii osiągnął rekordowe poziomy w styczniu po wejściu w życie unijnego zakazu importu rosyjskiej ropy drogą morską. Eksport do Turcji, innego czołowego klienta, również rośnie się szybko.

Matthew Wright, starszy analityk frachtu w Kpler, dzieli tankowce przewożące rosyjską ropę na dwie kategorie: „statki szare” i „statki ciemne”. Szare były sprzedawane od czasu inwazji — głównie przez właścicieli w Europie firmom z Bliskiego Wschodu i Azji, które wcześniej nie były aktywne na rynku tankowców. Ciemne tankowce to weteranami kampanii Iranu i Wenezueli, które niedawno przestawiły się na transport rosyjskiej ropy.

„Istnieją dowody na to, że ukrywali swoją działalność, wyłączając transponder AIS” – powiedział Wright o „ciemnych” statkach, odnosząc się do technologii, która pomaga identyfikować i lokalizować statki.

Czytaj więcej

Rosyjska ropa cieknie do Europy z tankowców. Także do Polski

Podczas gdy kraje zachodnie zakazały większości importu rosyjskiej ropy, nie ma żadnych przepisów uniemożliwiających zachodnim statkom dostarczanie ropy do nabywców, takich jak Chiny i Indie, lub świadczenie usług, takich jak ubezpieczenie – o ile przestrzegane są pułapy cenowe G7. Według Kplera statki z europejskimi właścicielami stanowiły w styczniu 36 proc. rosyjskiego handlu ropą.

Jednak ryzyko prawne i wizerunkowe wynikające z nieprzestrzegania pułapów cenowych jest duże. Rosja chce zaprzestać współpracy z zachodnimi spedytorami. Doprowadziło to do powstania nowej kohorty, której skład jest bardziej mętny – a historia bardziej burzliwa.

„Ciemna flota, która przewoziła wenezuelską i irańską ropę na całym świecie, jest czymś, czego wszyscy oczekiwaliśmy, że będzie się rozwijać i tak się stało” – powiedział Janiv Shah, starszy analityk w firmie konsultingowej Rystad Energy.

Czytaj więcej

Wielkie zyski właścicieli tankowców. Wszystko przez sankcje przeciwko Rosji

Wysyłanie rosyjskiej ropy na dłuższe podróże do Chin czy Indii jest mniej opłacalne niż wysyłanie jej do pobliskich krajów, takich jak Finlandia. Według EA Gibson, Rosja potrzebuje teraz czterokrotnie większych zdolności przewozowych dla swojej ropy niż przed napaścią na Ukrainę.

Global Witness, organizacja non-profit, szacuje, że jedna czwarta sprzedaży tankowców między końcem lutego 2022 r. a styczniem tego roku dotyczyła nieznanych nabywców, mniej więcej dwa razy więcej niż w poprzednim roku.

Popyt może wzrosnąć w nadchodzących miesiącach, jeśli Chiny będą potrzebowały więcej paliw, aby ożywić gospodarkę.

Według CNN, tankowce zostały sprzedane przez europejskich właścicieli firmom na Bliskim Wschodzie i w Azji po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W tzw. flocie cieni rosyjski agresor wykorzystuje też tankowce należące do firm irańskich i wenezuelskich.

„Kto jest właścicielem i operatorem wielu z tych jednostek, pozostaje zagadką. Ponieważ handel rosyjską ropą stał się bardziej złożony w ciągu ostatniego roku, wielu zachodnich spedytorów wycofało swoje usługi. Pojawili się nowi, mało znani gracze, w niektórych przypadkach zaangażowane były firmy-słupy z Dubaju lub Hongkongu. Niektórzy kupowali sprawne tankowce od Europejczyków, podczas gdy inni odkupywali stare jednostki, które w przeciwnym razie mogłyby trafić na złomowisko” - pisze CNN Business.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Transport
Gigantyczna strata niemieckich kolei. Bundestag zatwierdził miliardy euro na remonty
Transport
Będzie inspekcja na chińskim statku. Śledczy sprawdzą czy zerwane kable to sabotaż
Transport
Transport morski potrzebuje innowacji
Transport
PKP Intercity uruchamia więcej połączeń w święta. Przejazdy mają być też szybsze
Transport
Metrorower: milion wypożyczeń, rowery jeżdżą zimą
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10