Śledztwo: włoski producent dostarczał wadliwe części dla Boeinga

Włoski producent dostarczył przez 5 lat ponad 4 tys. nieodpowiednich podzespołów m.in. do samolotów B787 Dreamliner - stwierdza wstępny raport włoskiej prokuratury

Publikacja: 23.12.2021 18:46

Śledztwo: włoski producent dostarczał wadliwe części dla Boeinga

Foto: Bloomberg

Z pierwszych ustaleń śledztwa podjętego w 2021 r. wynika, że firma Manufacturing Process Specification (MPS) z Brindisi albo jej poprzedniczka, która zbankrutowała Processi Speciali produkowały wadliwe części w latach 2016-21. Podejrzane elementy tytanowe zamontowano w kadłubach 35 dreamlinerów. W raporcie dodano, że produkcja była też przeznaczona do modelu cargo B767, który teraz stanowi podstawę samolotów-cystern KC-46 dla lotnictwa wojskowego USA - pisze Reuter. Śledztwo ma ustalić, czy MPS albo jej poprzedniczka produkowała wadliwe komponenty, które mogły zagrozić bezpieczeństwu w powietrzu.

Czytaj więcej

Boeing dostał konkretne zamówienie

Boeing temu zaprzeczał, teraz powtórzył, że żeglowność tych samolotów nie ucierpiała, ale odmówił skomentowania dokumentu prokuratury z Mediolanu. - Trwa obecnie nasza ocena, nie jest to sprawa wywołująca zagrożenie dla bezpośredniego bezpieczeństwa lotu - stwierdził przedstawiciel koncernu.

W październiku Boeing podał, że niektóre części do dreamlinera dostarczone przez MPS były niewłaściwie produkowane przez ostatnie 3 lata, dołożyły się do innych problemów technicznych tych samolotów. Bezpośrednim klientem MPS była też firma Leonardo, która oświadczyła wcześniej, że padła też ofiarą źle wykonanej jej specyfikacji.

Wstępny raport prokuratury, o którym podał „Corriere della Sera” pojawił się w kilka dni po poleceniu przez prokuratorów konfiskaty komponentów do B787 w zakładzie firmy Leonardo w Grottaglie, na południu Włoch. MPS był do bieżącego roku poddostawcą dwóch sekcji, nr 44 i 46. elementów kadłuba dreamlinera produkowanych przez Leonardo.

Autorzy raportu podali, że MPA albo PS wyprodukowała 4189 części używając „tytanu i aluminium o innej jakości i pochodzeniu” od zamówionych przez klienta, naruszając tym samym specyfikację techniczną. Używano do produkcji „tytanu drugiej klasy” zamiast stopu tytanowego, a stosowany metal „miał znacznie niższe właściwości mechanicznej i strukturalnej odporności od stopu”. Tymi elementami były zaciski ramy lewej klapy do luku towarowego w B787.

Prokuratora zarzuca MPS, że wybrała tańsze metale od wymieniowych w specyfikacji, aby zmniejszyć koszty i przyspieszyć produkcję, nawet kosztem dodatkowej marży za zapewnienie bezpieczeństwa. Śledztwem objęto 8 osób, w tym byłych szefów MPS i PS, zarzucając im oszustwo i działania zagrażające bezpieczeństwu transportu lotniczego. Śledztwo dotyczy też 2 innych firm, Leonardo jest uważana za stronę poszkodowaną.

Transport
To Zachód wyposażył flotę cieni Putina. I dobrze na tym zarobił
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Transport
Ponad 10 ton skonfiskowanego kimchi. Nietypowe kłopoty pasażerów na lotnisku
Transport
Jako korzystać z nowego programu dopłat do e-aut?
Transport
Co oznaczają dla polskich tirów kontrole na granicach Niemiec z Polską?
Transport
Kreml zagrabia największe prywatne lotnisko Rosji